Dziennik Grega 6

515 87 6
                                    


22 grudnia

Wigilia już za 2 dni, a ja jestem dziwnie niespokojny.

Może to za sprawą Mycrofta, który dosyć ostatnio się dziwnie zachowuje. Poruszał rozmowę na temat naszego związku lub pytał jak się czuję w nim. Moja odpowiedź w większości brzmiała "bardzo dobrze" i jeszcze na dowód zawsze go całowałem na końcu, aby potwierdzić. Holmes jednak przewracał oczami i potem zajmował się sobą.

Ostatnio dość sporo czasu spędzał przy swoim laptopie, ale nie wiedziałem co takiego na nim robi. Nie chciałem być wścibski, bo równie dobrze mogły być to jego osobiste sprawy.

Wczoraj, gdy wszedłem do salonu chciałem wziąć swój telefon, który akurat leżał przy siedzącym z laptopem na kanapie Mycrofcie. Naturalnie, że zbliżyłem się, aby po niego sięgnąć. Mężczyzna natomiast zamknął z trzaskiem ekran urządzenia, widząc, że podszedłem do niego. Wstał z kanapy i przeniósł się wraz z komputerem na stół jadalny z dala ode mnie.

Nie powiem, że się martwię, bo mam wrażenie, że coś przede mną ukrywa, ale przecież to Mycroft. Ufam mu całym sercem, ale jego zachowanie naprawdę jest podejrzane.

W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy on czasem nie szuka prezentu dla mnie i to by wyjaśniało czemu nie chce mi pokazać co robi na laptopie i tak zawzięcie tego pilnuje. Mimo wszystko to i tak dziwne... w takim razie co jest prawdziwym powodem ciągłego pytania mnie o nasz związek?

Czego mam się spodziewać w te Święta?

~~

Przepraszam, że taki krótki, ale kiepski dzisiaj dzień miałam... (a raczej Greg, w końcu to jego wpis do dziennika)

Mogę Wam obiecać, że i tak więcej będzie się działo 24 grudnia, bo to będzie nieco inaczej pisany rozdział ;)

Do jutra, skarby <3

Johnlock ~~fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz