Rozdział 7

8 0 3
                                    

Obudziłam się jakoś o 3 w nocy. Zmęczona zeszłam do kuchni. Przestaraszyłam się gdy ujrzałam w niej człowieka, któremu otworzyłam drzwi kilka godzin temu. Wyostrzyłam swój wzrok i spostrzegłam że jest tylko w bokserkach. Gdy nalewałam sobie wody do szklanki, usłyszałam jego głos.

- Fajna piżamka, ale wolałem cię w stroju z rana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Fajna piżamka, ale wolałem cię w stroju z rana. - Powiedział. Zgasiłam swoje pragnienie i obróciłam się w jego stronę.

-A ja wolalam cię w ubraniach. -Stwierdziłam lecz to nie było prawdą. Mogłabym go widzieć takiego cały czas. Nawet nie wiem kiedy znalazł się przede mną.

-Nie zdążyliśmy poznać swoich imion. Cameron. -Powiedział podając mi rękę. Uśmiechając się przy tym.

-Anastazja -Powiedziałam podając mu rękę. On to wykorzystał i mnie przytulił. Nie pozosatałam dłużna i wtuliłam się w niego jak w pluszaka. Nie wiem ile tak staliśmy, ale nie chciałam go puszczać już nigdy. Chciał mnie już puścić ale mu na to nie pozwoliłam.

-Spokojnie, bo przez ciebie nie mogę oddychać. -Zaśmiał się. Pocałował mnie w głowę wcześniej ściągając mi kaptur onesie z głowy. Odsunęłam się od niego.

-Nocujesz w gościnnym? -Zapytałam

- Tak -odparł

- Yhym, wzięłabym cię do siebie ale nocuje u mnie Rose. -Powiedziałam

- Szkoda -odparł smutny.

-Dobranoc - Powiedziałam i wyszłam z kuchni.

-Dobranoc księżniczko -odpowiedział.

Pobiegłam schodami do pokoju. Rose w nim nie było ale za to była karteczka. -" Musiałam wrócić do domu. Wynagrodzę Ci to jakoś, buziaczki Rose ". Przeczytałam to i pobiegłam do gościnnego. Ujrzałam tam Cameron'a leżącego na łóżku. Rzuciłam się na niego.

-Hej, co ty tu robisz?? - Zapytał, śmiejąc się.

-Rose poszła do domu, więc możesz ze mną spać -Powiedziałam uśmiechając się. -Widzę cię w moim pokoju za 5 minut. -Stwierdziłam i wybiegłam z pokoju nie pozwalając mu odpowiedzieć. Weszłam do pokoju,i trochę go ogarnęłam. Położyłam się na łóżku, spradzając jeszcze godzinę -3:38. Odłożyłam go na miejsce. Chwilę potem zobaczyłam Cam'a w drzwiach. Uśmiechnęłam się na ten widok. Ułożyłam się wygodniej przykrywając się kołdrą. Poczułam że jego silne ramiona na mojej tali. Wtuliłam się w niego i nawet nie wiem kiedy zesnęłam czując bijące od niego ciepło.



" Znajomy?"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz