Rozdział 15

5 0 0
                                    

Wstałam około 6 i zdałam sobie sprawę że dziś jest poniedziałek. Wszyscy jeszcze spali więc poszłam do łazienki wykąpałam się, umalowałam i ubrałam w:

 Wszyscy jeszcze spali więc poszłam do łazienki wykąpałam się, umalowałam i ubrałam w:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy wyprostowałam, gotowa wyszłam z łazienki. Spakowałam po cichu plecak i zeszłam do kuchni. Zrobiłam wszystkim śniadanie i poszłam ich obudzić. Weszłam do pokoju
- POMOCY!!!  Ratunku!!  - wydarłam się
Na co wszyscy odrazu się ponieśli a ja zaczęłam się śmiać. - Chodźcie na śniadanie bo zaraz szkoła - uśmiechnięta zeszłam do kuchni i zaczęłam jeść.  Potem wszyscy zeszli. Wszyscy pojechali do siebie się przebrać a ja zaczęłam przeglądać social media. O 7:40 pojechałam z bratem do szkoły. Pod szkołą czekała już na mnie Rose. Weszliśmy do szkoły równo z dzwonkiem, więc odrazu poszliśmy na lekcje. Lekcje minęły mi szybko i właśnie szłam na stołówkę. Wzięłam jedzenie i usiadłam do stolika z Rose. Potem miałam W-F, więc przebrałam się w krótkie czarne spodenki i białą koszulkę. Przez całą lekcje nic nie robiliśmy, na co się cieszyłam. Po W-F miałam jeszcze matematykę i biologię. Lekcje jakoś wytrzymałam i właśnie wychodziłam ze szkoły. Podeszłam do auta brata i na niego czekałam. Po 5 minutach przyszedł z Cameronem bo jakby inaczej. Ale Cameron wsiadł do swojego samochodu na co się aż uśmiechnęłam i wsiadłam do samochodu brata.
- Nie miałabyś nic przeciwko jeśli zrobiłbym dziś domówkę?  - zapytał
- Nie, ale jest zakaz wchodzenia do mojego pokoju. - Powiedziałam
- Spoko- powiedział
Później włączyłam radio i zaczęłam śpiewać z Nashem. O ile to można nazwać śpiewaniem. Po 10 minutach byliśmy w domu. Zaraz po nas przyjechał Cameron i razem szykowali imprezę a ja poszłam do pokoju.

" Znajomy?"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz