Rozdział 9

11 0 0
                                    

Obudziłam się gdzieś o 19:46. Poszłam do łazienki przebrałam się w za dużą o 3 rozmiary szarą bluzę i czarne zakolanówki. Coś w czym czułam się najlepiej. Związałam włosy w kucyka i wróciłam do pokoju. Wzięłam laptopa i położyłam się z nim na łóżku. Włączyłam sobie kolejny odcinek supernatural i ułożyłam się wygodnie na łóżku. Po 5 odcinkach, już oczy mi się same zamykały. Odłożyłam laptopa na biórko i zeszłam do kuchni. Nalałam sobie wody i szłam z nią po schodach nie zapalając światła. Poczułam że na kogoś wpadłam, cała zawartość szklanki wylądowała na mnie. Zbiegłam zapalić światło i zobaczyłam tego cymbała. Zaczął się śmiać, a ja zabijałam go wzrokiem. Nie przejmując się jego obecnością ściągnęłam mokrą bluzę. Spojrzałam na Camerona, i zaśmiałam się z jego reakcji.

-Zrób zdjęcie zostanie na dłużej. - Powiedziałam chytrze się uśmiechając.

Nagle chłopak wyjął telefon i zrobił mi zdjęcie.

- Ehh, cokolwiek. -Westchnęłam.

Poszłam z bluzą do naszej "pralni" i wrzuciłam do kosza na pranie. Wróciłam do pokoju nie zastając już na swojej drodze Cam'a. Zmęczona położyłam się na łóżku, od razu zasypiając.
*Magia czasu*
Następnego dnia obudziłam się o 6:30. Weszłam do łazienki,rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Wykąpana wyszłam z łazienki, wcześniej prostując włosy. Siadłam za toaletką i zrobiłam makijaż. Później ubrałam się w czarne spodnie z wysokim stanem, delikatny podkoszulek i ciemnoszary sfeterek. 

Szybko się ubrałam, spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy do torby i zeszłam do kuchni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko się ubrałam, spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy do torby i zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie szybkie śniadanie składające się z kanapek z nutellą i kawy. Zjadłam i założyłam moje czarne superstary. Poczłapałam do garażu. Wyjechałam z spod domu i ruszyłam w stronę szkoły. Po 15 minutach byłam pod szkołą. Wyszłam z samochodu i poszłam w stronę szkoły.
*magia czasu*
Po lekcjach wzięłam Rose i pojechałyśmy do centrum handlowego. Siedziałyśmy tam ze 4 godziny. Kupiłam trochę rzeczy, ale Rose to zaszalała. Wróciłam do domu i od razu poszłam do pokoju. Poukładałam nowo zakupione ubrania i opadłam na łóżko z telefonem w ręce. Przejrzałam wszystkie portale społecznościowe i poszłam do łazienki. Wykąpałam się i ubrałam w onesie. Gdy się położyłam była 21:23. Próbowałam zasnąć ale mi to zbytnio nie wychodziło. Zeszłam do salonu i zaczęłam grać w GTA5. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zatrzymałam gre i poszłam otworzyć. Zobaczyłam mojego brata i wystającego zza niego cymbała.

-Zapomniałem kluczy -powiedział

-No spoko, ale Po co ten cymbał mi potrzebny. -Zapytałam

-A nie wiem, przypałętał się to go wziąłem. -Powiedział

- Okay, Okay -powiedziałam i wróciłam do salonu. 

" Znajomy?"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz