Siedziałam na szkolnym korytarzu wymieniając wiadomości z Harrym, co przez ostatnie trzy tygodnie jest moją rutyna, bardzo fajną rutyną. Przez ten czas polubiłam go i dogryzanie mu, a nawet nie przeszkadzają mi jego sprośne teksty, które są czasami nawet podniecające, ale oczywiście mu o tym nie powiem!
-Hej. - usłyszałam męski głos nad sobą, więc automatycznie uniosłam głowę i spojrzałam na przystojnego chłopaka z równoległej klasy. -Alex tak? -zapytał lekko mrużąc oczy.
Podniosła się i stanęłam naprzeciwko niego.
-Cze-eść, em... tak jestem Alex. -zająknęłam się.
-Jestem Jason. - uśmiechnął się uroczo.
-Tak, wiem... Znaczy się miło mi poznać. - plątałam się we własnych słowach, a moje policzki przybrały kolor purpury. Uśmiechnęłam się krzywo i zaczęłam bawić się palcami.
-Taa... - odpowiedział lekceważąco -Słyszałam, że jesteś dobra z maty tak?
-Yyy... No tak nawet.
Może będzie chciał żebym dawała mu korepetycje, a wtedy byśmy spędzili więcej czasu i udowodniłabym, że wcale nie jestem taką niedorajdą.
-No to super! - wyszczerzył się -W takim razie tu masz moje zadania z maty z ostatnich dwóch tygodni - wręczył mi plik kartek, których wcześniej nie zauważyłam w jego rękach.
-Ale... -zaczęłam niepewnie, ale chłopak mi przerwał.
-Nie pomożesz koledze w potrzebie? - puścił do mnie oczko.
-Yyy... No, ale... -zaczęłam się jąkać. Chciałam się jakoś z tego wykręcić, ale nie potrafiłam.
-Dzięki! Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć. -posłał mi uśmiech i chciał już wrócić do swoich koleżków, ale obok nas zaraz pojawiły się Cindy i Lily.
-Czego od niej chcesz Jason? -warknęła suka zwana moją przyjaciółką.
-Koleżeńska przysługa. - uśmiechnął się cwaniacko.
-O nie, nie. Nie wrobisz jej w odrabianie twoich prac. - wyrwała mi kartki z rąk i wcisnęła je z powrotem chłopakowi -Żegnam! -popchnęła go i pomachała na odchodne ze sztucznym uśmiechem na ustach.
-Em... Dzięki. -mruknęłam niepewnie.
-Musisz się wreszcie nauczyć normalnie rozmawiać z chłopakami. - przewróciła oczami -No i mówić "nie".
W tym wypadku Cindy miała racje... A poza tym byłam jej bardzo wdzięczna, że mnie uratowała od robienia zadań za tego chłopaka.
Uśmiechnęłam się sztucznie, mimo że w moich oczach pojawiły się łzy, które odgoniłam kilka razy mrugając. Już się nie odezwałam, po prostu stałam przy nic ze spuszczoną głową, nawet nie słuchając ich rozmowy.
★★★★★
Hej kochani!
W tym rozdziale chciałam pokazać jak bardzo różni się zachowanie naszej głównej bohaterki w internecie a prawdziwym życiu, mam nadzieje, że to zauważyliście ;DPóki co rozdziały są krótki, ale później będą dłuższe ;)
Piszcie w komentarzach jak wam się podoba! Jeżeli rozdział wam się spodobał proszę o zostawienie gwiazdeczki <3
CZYTASZ
Stalker || H.S ✔
FanfictionCzy głupie, nic nieznaczące pisanie z chłopakiem poznanym przez portal randkowy może coś zmienić? Czy życie osiemnastoletniej Alex ulegnie zmianie przez niejakiego Harry'ego, a może chłopak nie jest tak naprawdę tym kim za kogo się podaje? Czy chłop...