Otworzyłam powoli powieki. Leżałam w łóżku. Uniosłam się powoli do pozycji siedzącej i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Zorientowałam się, że to mój pokój. Czy to możliwe, że to wszystko po prostu mi się śniło? Pokręciłam gwałtownie głową i poczułam pulsujący ból. Dotknęłam dłonią tyłu mojej głowy i wyczułam pod palcami opatrunek. Z przerażeniem przyjrzałam się bardziej pokojowi, w którym się znajdowałam i zauważyłam pewne różnice. Nie było tu mojego dużego okna, w ogóle nie było tu okien. Nigdzie nie znajdowały się moje i mojej rodziny zdjęcia. Drzwi były jakby z jakiegoś metalu, a jedynie pomalowane na drewniany odcień. Zauważyłam, że zostały one zamknięte na kilka zamków. Była to kopia mojej sypialni... Ale skąd ten człowiek wiedział jak wygląda mój pokój?
O mój boże... On musiał przez ten cały czas mnie obserwować - pomyślałam z przerażeniem.
Nagle zauważyłam, że w pokoju znajdują się drugie drzwi, ale te były już normalne, drewniane. W moim pokoju te drzwi prowadzą do łazienki, ale może tu będzie inaczej, może to moja szansa na wolność. Podniosłam si,ę szybko z łóżka nie zważając na ból głowy i jak najszybciej podeszłam do drzwi. Złapałam za klamkę i otworzyłam drzwi. Gdy zobaczyłam, że jest tam jedynie łazienka, która wygląda zupełnie jak moja, załamałam się. Usłyszałam, że ktoś odklucza drzwi. Strach mnie sparaliżował, nie potrafiłam się ruszyć. Drzwi otworzyły się wydając przy tym nie przyjemny dźwięk. Do środka wszedł ten sam mężczyzna, który... który mnie porwał. Dopiero teraz tak naprawdę dotarło to do mnie, że zostałam uprowadzona. Mężczyzna zamknął za sobą drzwi na klucz, który schował w kieszeni swoich spodni i uśmiechnął się do mnie.
-Zauważyłem, że moja księżniczka się obudziła więc postanowiłem do ciebie przyjść - zaczął przechadzać się po pokoju, a ja nadal stałam w jedynym miejscu.
Nie rozumiałam jego słów: "zauważył, że nie śpię", zmarszczyłam brwi, po czym mój wzrok spoczął na jeden z górnych kątów w pomieszczeniu, gdzie znajdowała się mała kamera. Spanikowana rozejrzałam się po całym pokoju i zorientowałam się, że to nie jest jedyna. Zajrzałam do łazienki i jak się okazało tam też musiała być kamera! W moich oczach pojawiły się łzy, a mężczyzna nie zważając na to w jakim jestem stanie zaczął do mnie mówić.
-Mam nadzieję, że podoba ci się twój pokój, bardzo się namęczyłem, żeby odwzorować tez z twojego starego domu. Nawet przeszukałem twoją garderobę i kupiłem ci takie same ubrania, wszystkie są w tej szafie - wskazał na mebel -Ale przecież ty o tym wiesz, wszystko jest takie samo - szepnął jakby do siebie uśmiechając się przy trym pod nosem.
On był w moim domu. On był w moim domu. On był w moim domu. On był w moim domu - te myśli cały czas krążyły po mojej głowie, sprawiając że coraz bardziej bałam się tego człowieka. Mój oddech przyspieszył, a dłonie jeszcze bardziej zaczęły drżeć.
-Niestety nie mogłem tu wstawić okna, ale mam nadzieje, że rozumiesz - uśmiechnął się do mnie, a mi na ten widok aż się zrobiło nie dobrze -Dzisiaj dam ci spokój, pozwolę ci się oswoić z twoim nowym domem - w jego oczach pojawił się niebezpieczny błysk, gdy zaczął się do mnie zbliżać. Instynktownie zaczęłam się cofać żeby uniknąć spotkania -Później przyniosę ci coś do zjedzenia - cały czas się zbliżał. Nagle poczułam za sobą zimne płytki. Nie miałam gdzie uciec -Dzisiaj się powstrzymam, ale jutro raczej już nie dam rady się tobie oprzeć - wydyszał do mojego ucha dłonią sunąc od mojego uda do tali. Przez moje całe ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Na chwilę przestałam oddychać -Do zobaczenia później moja słodka Alex - złożył na moim policzku pocałunek, a ja myślałam że zaraz zwymiotuje -W internecie jesteś bardziej pewna siebie i niegrzeczna, mam nadzieję, że w łóżku odkryję w tobie tą diablicę - puścił mi oczko i nareszcie odsunął się ode mnie.
Mężczyzna wyszedł z pokoju zakluczając za sobą drzwi, a ja wreszcie wzięłam głęboki oddech. Moje całe ciało drżało. Poczułam jak w żołądku wszystko mi się przewraca. Szybko podeszłam do toalety, otworzyłam klapę i wyrzuciłam z siebie wszystko. Gdy skończyłam wymiotować siedząc cały czas na podłodze po prostu zaczęłam płakać.
★★★
Jak myślicie nasz Harry pojawi się jako bohater czy czarny charakter? ^^ A może w ogóle się nie pojawi? :o
CZYTASZ
Stalker || H.S ✔
FanfictionCzy głupie, nic nieznaczące pisanie z chłopakiem poznanym przez portal randkowy może coś zmienić? Czy życie osiemnastoletniej Alex ulegnie zmianie przez niejakiego Harry'ego, a może chłopak nie jest tak naprawdę tym kim za kogo się podaje? Czy chłop...