Harry POV'
Niespodzianką którą przygotowałem dla Alyssy, okazała się kolacja na plaży, na której ostatnio byliśmy. Od rana chodziłem zdenerwowany ponieważ nie wiedziałem czy wszystko pójdzie po mojej myśli. Wynająłem całą plaże, tylko i wyłącznie dla naszej dwójki. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, świeczki, płatki róż i lampki, czyli to co kobiety uwielbiają najbardziej. To wszystko udało mi się zrobić z pomocą 20-stu osób, w tym Michael'a. Oczywiście każdy dostał należną zapłatę za swój wkład w pomoc. Zaparkowałem samochód i z niego wysiadłem, kiwając głową w stronę jednego z kilkudziesięciu ochroniarzy którzy byli rozstawieni wzdłuż plaży. Złapałem za dłoń Aly i pomogłem wysiąść jej z auta, ochroniarze byli konieczni ponieważ na wyspie pojawili się paparazzi. Zatrzymałem się razem z Alyssą w miejscu skąd mieliśmy doskonały widok na pięknie przystrojony namiot pod którym była przygotowana cała kolacja. Stanąłem za dziewczyną i położyłem dłonie na jej ramionach.
-Jesteś gotowa? - mruknąłem wprost do ucha dziewczyny, przygryzając przy okazji jego część.
-Mm, myślę że tak.
-Mam nadzieję że ci się spodoba. - powiedziałem i odwiązałem jej bandamkę z oczu. Pierwszy raz w życiu bałem się że coś co przygotowałem nie spodoba się dziewczynę, przyznam że ten dreszczyk emocji był podniecający. Alyssa jest inna niż kobiety z którymi spotykałem się dotychczas i naprawdę zależało mi na jej opinii.
-Wow, Harry nie wiem co powiedzieć. - zakryła sobie usta dłonią. -To jest niesamowite. - odwróciła się przodem do mnie i szczęśliwa dosłownie rzuciła się na mnie. Objęła mnie swoimi długimi nogami w biodrach, a ja rękami przytrzymałem jej plecy.
-Cieszę się że ci się podoba. - ukazałem jej swoje dołeczki w policzkach.
-Sam to zrobiłeś? - patrzyła się na mnie cały czas uśmiechnięta.
-Z małą pomocą. - wplotła swoje palce w moje włosy i w szybkim tempie przyciągnęła mnie do pocałunku. Zaskoczyła mnie tym ruchem dlatego przez kilka pierwszych sekund nic nie zrobiłem, ale gdy minął mój szok odpowiedziałem na jej pocałunek i z wielką chęcią go pogłębiłem. Ułożyłem swoje wielkie dłonie na jej policzkach, walka naszych języków była wyrównana ale w końcu się poddałem i zakończyłem pocałunek przez szybkie cmoknięcie w jej dolnej wargi.
-Mmmm. - mruknęła cicho i oparła swoje czoło o moje, nie otwierając oczu. -Dziękuję. - ponownie dzisiejszego wieczoru złożyła na moich ustach czuły pocałunek, tym razem był o wiele krótszy od poprzedniego.
-Nie ma za co skarbie. - odparłem i postawiłem dziewczynę na piasku. -Zdejmijmy może lepiej buty.
-Dobrze. - zdjąłem szybko swoje lakierki i kucnąłem żeby podwinąć nogawki rurek, Alyssa wykorzystała to, podparła się ręką na moim ramieniu i ściągnęła swoje sandałki.
-Idziemy? - wyciągnąłem w stronę swojej narzeczonej dłoń, w drugiej trzymałem swoje buty.
-Tak. - splotła nasze palce razem i skierowaliśmy się w stronę białego namiotu. Szliśmy wzdłuż dróżki która była wysypana z płatków róż. -Tu jest tak pięknie.
-Może być. - wzruszyłem lekko ramionami, a Alyssa uderzyła mnie w ramię. -Dobrze, jest zajebiście.
-Uwielbiam gdy takie niegrzeczne słówka opuszczają twoje usta.
-Czyli mam ich używać częściej? - odsunąłem dla narzeczonej krzesło i pomogłem jej usiąść, by po chwili zająć miejsce na przeciwko jej.
-Nie obraziłabym się. - uśmiechając się lekko, przygryzła seksownie swoją dolną wargę.
-Zobaczę co da się z tym zrobić. - przywołałem dłonią kelnera. -Mam nadzieję że się nie pogniewasz że wybrałem dla nas sam dania.
![](https://img.wattpad.com/cover/52675516-288-k586395.jpg)
CZYTASZ
Couple Lovers || H.S 🔒
FanfictionOstrzegam, że w pierwszych kilkunastu rozdziałów jest mnóstwo błędów, więc jeśli bardzo Ci to przeszkadza to nie czytaj tego ff. Jest to moje pierwsze poważne ff, które skończyłam pisać, więc moje zdolności pisarskie się już na szczęście znacznie p...