22✔ Przestań tak mówić, bo zaraz nie wytrzymam i zabiorę cię ze sobą.

4.2K 224 9
                                    

Harry POV' ⚫⚫⚫

Wyszedłem ze swojej firmy wsiadając od razu do samochodu podstawionego przez jednego z ochroniarzy. Odpaliłem silnik i ruszyłem w kierunku penthous'a swojej narzeczonej. Z tego co wiem Alyssa powinna być już w domu, o siedemnastej wyszła z biura i miała jechać od razu na siłownię. Przynajmniej tak sobie zaplanowała, możliwe że wypadło jej coś i musiała owe plany zmienić. Spojrzałem na zegarek który znajdował się na mojej prawej ręce, dochodziła właśnie ósma wieczorem.

⚫♦⚫

Zaparkowałem obok białego mercedesa Aly i wysiadłem z auta od razu je zamykając. Skierowałem się do windy którą wjechałem na samą górę wieżowca, wyszedłem na korytarz zdejmując płaszcz i buty. Mając nadzieję że zastałem Alyssę pojawiłem się w salonie w którym, Nina leżała razem z białym kotkiem na kanapie oglądając tv.

Gdy mnie zauważyła mruknęła tylko dwa słowa.

-Kąpie się.

-Dzięki?

Pokonując po dwa schody pojawiłem się szybko na drugim piętrze, po chwili będąc w sypialni swojej narzeczonej. Drzwi od łazienki były uchylone więc po prostu do niej wszedłem, zostając bardzo miły widok dla moich oczu.

-Witaj skarbie. - mruknąłem z małym uśmiechem i stanąłem bliżej wanny w której leżała Alyssa, niestety piana zasłaniała wszystko co najlepsze.

-A co ty tutaj robisz? - chyba się nie spodziewała, że przyjadę.

-Musimy porozmawiać. - westchnąłem i usiadłem na brzegu wanny.

Przygryzła swoją dolną wargę i przyjechała po całej, mojej sylwetce wzrokiem.

-Dasz mi chwilkę?

-Oczywiście, jesteś głodna? - zapytałem ponieważ jej chwila może trwać nawet i godzinę, więc w tym czasie mógłbym zrobić coś na kolacje.

-Trochę.

-Dobrze.

Odpowiedziała mi kiwnięciem głowy więc zostawiłem ją samą. Zdjąłem czarną marynarkę i rzuciłem ją na łóżko, odpiąłem kilka górnych guzików od koszuli i podwinąłem rękawy do łokci. Gotowy do działania skierowałem się do kuchni.

⚫♦⚫

Na kolacje przyrządziłem kurczaka z ryżem, chorizo i selerem. Wyciągnąłem trzy talerze i nałożyłem na nie danie. Odstawiłem garnek na kuchenkę i prawie dostałem zawału gdy niespodziewanie do pomieszczenia weszła Nina.

-Co tak ładnie pachnie? - podeszła do mnie i nachyliła się nad talerzem. -Nie wiedziałam, że potrafisz gotować. - poklepała mnie po ramieniu.

-Jeszcze dużo rzeczy o nim nie wiesz. - spojrzałem na Aly która do nas dołączyła, miała na sobie tylko czarną bieliznę i satynowy szlafroczek, który ledwo zakrywał jej tyłek, włosy zostawiła rozpuszczone. -Których, zresztą i tak się nie dowiesz.

Czułem się nieco dziwnie gdy rozmawiały o mnie w mojej obecności.

-To nawet lepiej. - odparła jej Nina. -Bo nie są mi one potrzebne do życia.

Couple Lovers || H.S 🔒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz