Zaczynamy mini maraton! c: Pierwszy rozdział miałam dodać rano, ale wróciłam z pracy i całkiem wyleciało mi to z głowy. :/
xx
Harry POV'◾
Z samego rana, po zjedzeniu śniadania postanowiliśmy wybrać się na zwiedzanie miasta. Niestety chyba mieliśmy odmienne zdania na ten temat, ponieważ nie miałem na myśli chodzenia po sklepach, w porównaniu do mojej żony. Nie spuszczałem z niej wzroku, gdy przedzieraliśmy się przez tłum ludzi na małym targu.
-Skarbie. - westchnąłem, depcząc blondynce po piętach. -Nie taki mieliśmy plan.
-Ostatnio marudziłeś, że nie będziesz miał w czym chodzić. - zatrzymała się w miejscu, przez co wpadłem na jej plecy. -Zaraz to zmienimy.
-Ale ja żartowałem.
-A ja nie. - z uśmiechem cmoknęła mnie w policzek. -Może i ja coś sobie kupię.
-Coś czuję, że to było błędem zabranie cię tutaj.
-Przecież mogłeś zostać w willi. - zerknęła na mnie kątem oka. -Nikt cię nie zmuszał.
-Wyszliśmy bo mieliśmy zwiedzać miasto. - powiedziałem dosadnie. -A nie buszować po sklepach.
-Zwiedzimy sklepy w mieście. - mruknęła, wchodząc w alejkę luksusowych domów mody. -Na jedno wyjdzie.
-A nie możemy tego zrobić wieczorem?
-Nioh. - pokręciła głową. -Jeśli masz zamiar mi tak marudzić przesz resztę dnia to lepiej wróć do willi, bo zaczynasz działać mi na nerwy.
-Złość piękności szkodzi aniele. - oplotłem swoimi rękami talię Alyssy i okręciłem ją kilka razy w powietrzu. -Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz.
-Czy wspominałam kiedyś, że bardzo, ale to naprawdę bardzo, bardzo..
-Mnie kochasz? - przerwałem jej.
-Jesteś głupi? - odwróciła się przodem do mnie, gdy postawiłem ją na ziemi, ani na sekundę nie wypuszczając jej ze swoich ramion. -W stu procentach się zgadzam z powiedzeniem, że faceci rozwijają do do szóstego roku życia, a później już tylko rosną.
Nie odpowiedziałem na jej zaczepkę, tylko z lekkim uśmiechem złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek.
-Wszystko z tobą w porządku? - zbadała wzrokiem całą, moją twarz, nie omijając ani jednego kawałka.
-W jak najlepszym kochanie.
-Skoro tak mówisz. - wzruszyła ramionami i chciała iść dalej, ale ją zatrzymałem.
-Nie tak szybko. - przyciągnąłem jej plecy do swojej klatki piersiowej. -Mam nadzieję, że szybko się z tym uwiniemy.
-Nawet nie pytam dlaczego. - przytuliła swój policzek do mojej skroni podczas, gdy zacząłem składać mokre pocałunki na jej szyji. -O zobacz! Tam jest Gucci!
Westchnąłem i skierowałem się za blondynką, która w szybkim tempie doszła do budynku i weszła do środka. Przeczesałem swoje krótkie włosy i sam po chwili pojawiłem się w luksusowym sklepie. Odnalazłem wzrokiem Alyssę i usiadłem na kanapie przed stolikiem, wyciągając swój telefon z zamiarem wykonania kilku telefonów.
▪️▪️▪️
Trzydzieści minut później wylądowało na mnie kilka wieszaków z różnymi koszulami. Powiedziałem Chris'owi, że zadzwonię później i spojrzałem na swoją żonę pytającm wzrokiem.
CZYTASZ
Couple Lovers || H.S 🔒
FanficOstrzegam, że w pierwszych kilkunastu rozdziałów jest mnóstwo błędów, więc jeśli bardzo Ci to przeszkadza to nie czytaj tego ff. Jest to moje pierwsze poważne ff, które skończyłam pisać, więc moje zdolności pisarskie się już na szczęście znacznie p...