2✔ Masz szczęście że twój narzeczony również się spóźnia.

8.2K 428 24
                                    

Alyssa POV'

Obudziłam się ponieważ było mi strasznie gorąco, podniosłam powieki i przetarłam dłonią oczy. Mój wzrok wylądował na głowie pełnej loków, która spoczywała na moich piersiach. Ręce chłopaka ściśle obejmowały mnie w tali.

Zerknęłam na telefon sprawdzając godzinę, było w pół do ósmej, a o dziesiątej miałam zaplanowaną sesję. Przeklęłam pod nosem i cudem wyswobodziłam się z uścisku chłopaka, nie budząc go przy tym. Zgarnęłam z podłogi swoje ubrania i odnalazłam łazienkę w ogromnej willi.

Ogarnęłam w miarę swój wygląd i zeszłam do kuchni, wyciągnęłam z szafki szklankę i napełniłam ją wodą. Na blacie zauważyłam aspirynę, więc wzięłam jedną tabletkę i zaniosłam ją razem z wodą do sypialni bruneta, odłożyłam dwie rzeczy na szafkę nocną. Przydało by się zostawić jakąś wiadomość, mój wzrok trafił na lustro, uśmiechnęłam się i wyciągnęłam z torebki czerwoną szminkę.

Dziękuję za wspaniałą noc.

Bella 💋 xx

Mam nadzieję że nie będzie zły, zabrałam swoją torebkę i wyszłam z sypialni zamykając drzwi. Udałam się do holu i założyłam na siebie czarny płaszcz i szpilki. Wyszłam na zewnątrz i wyszłam z posesji bruneta, dzwoniąc jednocześnie po taksówkę, która zawiezie mnie do domu.

▪️▪️▪️

Sesja która miała trwać dwie godziny, trwała prawie pięć. Latałam po domu jak idiotka i zbierałam najpotrzebniejsze rzeczy do wyjazdu. Musiałam jeszcze zajechać po Emily i Sam'a. Założyłam na sobie beżowy płaszcz i tego samego koloru botki.

Zabrałam torebkę i kubek z gorącą kawą i wyszłam z willi zamykając ją na klucz. Wsiadłam do białego mercedesa i wyjechałam z posesji. Droga do domu mojej przyjaciółki trwała niecałe 20 minut, mój telefon zaczął wibrował, więc odebrałam połączenie nie patrząc kto się do mnie dobija.

-Tak?

-Aly gdzie ty jesteś? - po drugiej stronie usłyszałam głos Emily.

-Dojeżdżam już pod twój dom, więc możesz wychodzić.

-Wiesz, że jesteśmy już grubo spóźnione?

-Wiem, sesja mi się przedłużyła. - westchnęłam i zaparkowałam na chodniku obok domu przyjaciółki. -Ruszaj się bo jeszcze musimy pojechać po Sam'a.

-Nie musimy jest ze mną, przyjechał godzinę temu.

-To dobrze, szybko bo czekam na was.

Rozłączyłam się i wysiadłam z samochodu, otwierając bagażnik i wracając po chwili na swoje miejsce. Moi przyjaciele wyszli po jakiś trzydziestu sekundach, zapakowali swoje bagaże i wsiedli do auta. Odpaliłam silnik mercedesa i ruszyłam w drogę.

-Aly, a tak w ogóle to gdzie wczoraj uciekłaś? - zapytał w pewnym momencie Sam.

-Ty podrywałeś jakąś blondynkę, Emily też sobie kogoś znalazła to co sama miałam siedzieć? - przyśpieszyłam, żeby bardziej się się spóźnić.

-Widziałam ją jak wychodziła z jakimś brunetem. - Emily uśmiechnęła się.

-No co ty?! Czemu mi wcześniej o tym nie powiedziałaś? - Sam wystawił głowę między dwa przednie siedzenia. -Dobry chociaż był?!

-Pozwolisz że zatrzymam tą informację dla sobie. - cmoknęłam go szybko w policzek i wróciłam wzrokiem na jezdnię.

-Zołza.

Couple Lovers || H.S 🔒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz