Zuza, dziewczyna która kocha sport, jeździ konno. Choć jest dziewczyną uwielbia grać w piłkę nożną i "poskakać" na Crosie. Jej największym atutem jest uroda. Zuza pracuje w modelingu. Niby jest modelką, lecz twierdzi że jest brzydka, a do tego świat...
Kiedy odblokowałam telefon na wyświetlaczu ukazało mi się to znienawidzone imię. Z lekkim zawahaniem nacisnęłam białą kopertę w dolnym, prawym rogu. Pierwszy z sms-ów brzmiał:
~Hej Zuza na początku chciałem Cię przeprosić. Zastanawiałem się czy do Ciebie napisać, ale zebrałem się na odwagę i napisałem...
Drugi:
~Najpierw wyobraź sobie chłopaka który pisze do Ciebie płacząc. Chciałem powiedzieć że to mój największy błąd który zrobiłem, że przepraszam Cie za to że płakałaś przez ze mnie, nie mogę żyć bez Ciebie. Bardzo bardzo Cię kocham już nigdy więcej nie po pełnie tego błędu. To był tylko głupi zakład który żałuję.
Trzeci:
~Od jebałem! Żałuję! Ważniejszy był dla mnie jakiś głupi zakład niż ty! Ale pamiętaj jestem tutaj ciągle! Żałuję wszystkiego co złe zrobiłem! Ale to już się nie powtórzy nigdy! Przysięgam Kocham Cię! Kochałem wczoraj! Kocham dziś! Będę Kochał jutro! Przysięgam że będzie już dobrze. Jesteś całym moim światem. Z tobą chcę iść przez życie...
Moje oczy napełniły się słoną cieczą. Przestałam czytać dalej, bo po prostu coś w mnie pękło. Pisał, że kochał mnie wczoraj kocha i dzisiaj, ale jeśli się kocha kogoś naprawde to się go nie krzywdzi. Leżąc w łóżku płakałam. Wstałam do siadu, a po moich policzka spływały łzy. Ktoś obok mnie usiadł i mocno przytulił. Oderwałam się, to był Piotrek.
-Przepraszam, że cię obudziłam id... - Chłopak mi przerwał i mocno przytulił.
-Cii.. - Wysyczał tylko, a ja wtulona w jego umięśniony tors, cały czas płakałam. Kiedy już się ogarnęłam, odsunęłam się by sięgnąć po chusteczkę. Odwróciłam się i spotkałam przed sobą duże brązowe oczy. Spuściłam wzrok, lecz Piotrek włożył palce pod mój podbródek i lekko podniósł moją twarz. Patrzyliśmy sobie w oczy, nagle Piotrek lekko sie pochylił, a nasze usta złączyły się w jeden długi pocałunek.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odwróciłam twarz. Nie wiedziałam czy dobrze robię całując się z Piotrkiem. Patrzyłam na pełnie księżyca znajdującego się wysoko na niebie.
-Przepraszam, nie powinienem - powiedział, złapał moją dłoń. Zerknęłam na nasze ręce - A powiesz mi co było powodem twojego płaczu? Jeśli nie chcesz to nie musisz - Posłał mi ciepły uśmiech. Zrobiło mi się tak jakoś cieplej na sercu. Rzuciłam telefon w jego stronę na włączonych wiadomościach. A ja dalej patrzyłam się na piękny księżyc. Zerknęłam na Piotrka, który zrobił duże oczy. Spojrzał na mnie, a mi poleciała pojedyncza łza.
-Co za idiota. Ja nawet nie miałbym odwagi napisać. Miałem go za bardzo dobrego przyjaciela. Zawiodłem sie na nim. Jak go zobaczę to mu nogi z dupy powyrywam - Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech, który Piotrek odwzajemnił. Rozmawialiśmy tak do momentu, gdy odparłam głowę o ramię chłopaka, a moje ciężkie powieki opadły. Poczułam jeszcze jak Piotrek kładzie mnie na poduszke i przykrywa ciepłą pieżyną. Nie otwierałam oczu to dla mnie w tym momencie za duży wysiłek, jestem zbyt zmęczona. Szepnęłam jeszcze ciche "dziękuję" po czym odpłynęłam do krainy Morfeusza.