1. Razem

32 1 2
                                    


Leżałam na łóżku... Myślałam o nim... O Jadenie. 

-Dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe? Dlaczego nie mogę żyć normalnie? Czemu oni mi to robią? Dlaczego ojciec po prostu nie...

Usłyszałam stuk w moje okno. Spojrzałam tam. 

- (półszeptem) Jess? Śpisz już? Jess? Jessica? 

Był to ten kochany głos. Ten głos za który wskoczyłabym w ogień. Był to Jaden.

- Jaden? Co ty..? Jak? Jaden...- jąkałam się

- Wpuścisz mnie? -Usłyszałam roześmianą odpowiedź.

-Ojciec jest na dole. - Powiedziałam smutnym tonem.

-Wiesz że mi to nie robi problemu. - Odpowiedział ze swoim diabelskim a zarazem szarmanckim uśmieszkiem który sprawiał że się rozpływałam.

Mój dom był bardzo stary. Gdzieniegdzie odpadała część ściany i było widać wystające cegły. Jaden owinął rękoma rynne obok mojego okna (które na dobrą sprawę było dość wysoko, jakieś 7 metrów nad ziemią) po czym odbił się od jednej z wystających cegieł. Chwytał się coraz wyżej i odbijał się od ściany. Gdy był już dość wysoko, chwycił się parapetu i podciągnął do mnie do pokoju. Na początku staliśmy i patrzyliśmy sobie w oczy jednak po paru chwilach pocałował mnie. Oglądaliśmy film. Czas się dla nas nie liczył. Nagle usłyszałam kroki po schodach. Kroki mojego taty.


Ucieknijmy - Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz