Magiczne chwile. Znowu razem. Jednak poczułam szybsze bicie mojego serca. Nie z powodu Jadena. Ze strachu. Slyszlalam kroki taty, i nie tylko taty. Kazałam Jadenowi się schować. Tym razem skutecznie. Tata wszedł. Nie był sam. Wszedł z nim jakiś chłopak.
-Witaj córeczko. - Powiedział jakby nigdy nic. Tajemniczy gość lekko wychylił twarz zza jego ramienia. Miał on stosunkowo długie jak na kolesia, kręcone włosy, które spięte były z tyłu w kucyka. Do tego srebrne okulary Rey-Ben i marynarkę w czarny,kolorze. Wyglądał na snoba.-Tato.. O co chodzi. - Nie odpuszczałam. - Kim on jest? - Widzisz Jessico - Mówił niby normalnie ale z jego ust czułam wódkę. -To jest Tyler Leon III. Pomyślałem ze potrzebujesz prawdziwego mężczyzny, a nie tego gów...
-Tato! - W porę przerwałam. -Wracając. Tyler Leon III pragnął by być twoim chłopakiem lub lepiej narzeczonym!
Nagle zobaczyłam przerażenie w oczach tego jegomościa. Wyszeptał do ojca: - Z tego co wiem nie taka była umowa..
- Zamknij się albo kasa pójdzie się pieprzyć.Po tej rozmowie wrócił do swojej snobowskiej miny.
- Jessico, będziecie spotykać się 6 razy w tygodniu po 4 godziny. - Powiedział mój ojciec. -Zwariowałeś?! Nie będę się z nim spotykać! - Wykrzyknęłam. -W takim razie pakuj swoje szmaty i nie chcę cię widzieć w moim domu. - Usłyszałam odpowiedź.
Z tym argumentem nie mogłam walczyć. Juz dawno powinnam była się wyprowadzić. Nie potrafiłam.
- Skoro się dogadaliśmy, zostawię was samych na najbliższe 4 godziny.- Tata z szatańskim uśmieszkiem wyszedł. Nagle drzwi od mojej szafy wypadły z zawiasów. Jaden wyskoczył z niej i rzucił się na Tylera. Przyparł go do ściany krzycząc do niego że jeśli mnie tknie to go zabije.
- Jaden spokojnie! Nie dam się nawet dotknąć! - Powiedziałam do niego. - Jaa.. Jaa bez urazy ale ja tez nie chce! - Krzyknął Tyler. -CO?! - Krzyknęłam równo z Jadenem. Jaden zwolnił uścisk z jego szyi. Parzyliśmy na niego aż Jaden powiedział : - GADAJ!
- No ja ten.. ja znaczy! Nie kocham Cię. Kocham kogoś innego. Twój ojciec mnie szantażował a ja pilnie potrzebuję pieniędzy. Ja przepraszam ale.. ja nie chcę się z tobą żenić. - Usiadł załamany na kanapie.
- Spokojnie też tego nie chcę.- Powiedziałam. -Ale musimy to jakoś rozwiązać.
- Chyba mam pomysł. - Jaden się uśmiechnął złowieszczo. Popatrz przez okno. Widzisz te rynienkę? Zjeżdżasz po niej jak w lunaparku. Potem jesteś na ziemi, przeskakujesz płot i gotowe! Ulica do twojej dyspozycji. Po tej stronie domu jest tylko okno Jess wiec raczej nikt cie nie przyłapie. Z reszta będziemy cie kryć. Ty dostaniesz kasę, Jess spokój a ja chwile z moją ukochaną. No to co? Umowa?
Umowa! - Tyler zgodnie skinął głową po czym zjechał z rynny i już go nie było.
CZYTASZ
Ucieknijmy - Tom 1
RomanceKrótka historia miłosna którą każda nastolatka pragnęła by przeżyć. Nikt ich nie akceptuję poza nimi samymi. Czy dojdą do porozumienia? Czy wszystko potoczy się zgodnie z ich planami? Dowiecie się tego czytając pierwszy tom mojej książki.