Obudziłam się rano. Był to 22 czerwca. 2 dni do terminu porodu. Chciałam wstać ale coś mnie zatrzymało. Brzuch zabolał mnie jak cholera. Odeszły mi wody. O szlag!
-Jade.. Jeden! -Krzyczałam do śpiącego Jadena.
-Yhmmm.. Jess co jest? - Mówił zaspanym głosem.
-Jaden wody..
-Jakie wody?
-Wody mi odeszły
Jaden zerwał się z łóżka.
-CO?!
-WODY MI ODESZŁY!
-ALE JESZCZE 2 DNI.
-DZIĘKI ZA INFO A TERAZ WYJAŚNIJ MI JESZCZE CZEMU LEŻĘ TU MOKRA?!
-Przepraszam kochanie! Jedziemy do szpitala.
Dojechaliśmy do szpitala. Jaden pobiegł po pielęgniarkę. Przyszła po mnie i od razu wzięto mnie na salę. Zaczęto odbierać poród.
-Dobrze spokojnie pani Jessico. Proszę oddychać - Mówiła lekarka
- Hee hyy he hyy - Oddychałam jak słoń. Byłam cała mokra.
-Dobrze teraz musi pani przeć tak mocno jak pani potrafi na 3 dobrze? Raz, dwa, trzy!
-Aaah! Auu! Nie!
-Dobrze przerwa, przerwa, przerwa.
-Pielęgniarka popatrzyła zdziwiona nagle na jakiś komputer obok mnie.
-Dziwnee.. - powiedziała.
-Musi pani jeszcze raz ale mocno, mocno, mocno, mocno! Raz dwa trzy!
-Ymmm!NIEEE! AUGHRR!
-Dobrze jeszcze chwilka.
-YHSGYGHRRGHR!
-Dobrze przerwa.
-Auuuh
-Nie wiem czemu tętno nie spada. O nie. Patrz na rentgen. - Mówiła doktorka do pielęgniarki
Dziecko ma za dużą głowę. Uszkodziło wątrobę. Kobieta albo dziecko. Musi podjąć decyzję.
Zaczęłam się upokojać. Nie bolało już tak bardzo.
-Proszę Pani. Niestety dziecko uszkodziło Pani wątrobę i jest ryzyko dość duże. Musi pani wybrać czy chce pani ratować dziecko czy siebie. Jest też możliwość najprawdopodobniejsza że przeżyjecie obydwoje. Ale w razie czego...
-RATUJCIE RILEY! RATUJCIE MOJĄ CÓRKĘ!
-Dobrze a więc podejmiemy się operacji.
Przez chwilę nie czułam zmian. Było tak samo boleśnie lecz nagle zaczęłam widzieć czarne plamy. W głowie słyszałam tylko bicie mojego serca. Klatka piersiowa cała mi się trzęsła. Słyszałam tylko niektóre głosy doktorki:
..."jest głowa"...
..."tracimy ją"...
..."Proszę pani!?"...
..."Dziecko wyszło"...
"Oto Pani córeczka"...
Zobaczyłam tylko jej oczka. Jej piękne BRĄZOWE oczka. Przecież dzieci zawsze rodzą się z niebieskimi. Widać zdażają się wyjątki takie jak ona. Głos lekarki przeszedł mi przez głowę:
..."Udało się pani"... "Jest pani przeodważna"... "Piękna córeczka"
Nagle ten okropny dzwięk bicia mojego serca ustał. Usłyszałam tylko piszczenie. Okropne głośne piszczenie. Znowu głos lekarki:
"O nie. Tętno spada. Szybko poprawiamy bicie serca" Proszę zostać z nami" Niech się pani nie poddaję"
Przymknęłam oczy i Nagle. Zupełna cisza.
. . . [*]. . .
Czekałem w korytarzu. Słyszałem tylko krzyki Jess.
-Co się tam dzieje? Proszę mnie wpuścić! -Krzyczałem na nic
Byłem cały spocony. Nagle krzyki ustały. Uspokoiłem się. Wyszła do mnie lekarka z dzieckiem na rękach.
-Iii? I co?!
-Mam dla pana dobrą i złą wiadomość.
-Proszę najpierw dobrą.
-Oto pana piękna córka.
-Riley. Piękności ♥ Ma brązowe oczka po mnie.♥ A co z Jessicą? Kiedy mogę ją zobaczyć?
-To jest ta zła.
Spojrzałem na lekarkę pytająco. Chyba Jessice nic się nie...
-Niestety w wyniku uszkodzenia wątroby Pani Jessica zmarła w trakcie porodu. Wolała uratować dziecko.
-Co?
-Przykro mi. Moje szczere kondolencje.
Lekarka odeszła.
-Co? Co pani opowiada? Co Pani mówi?! NIEMOŻLIWE! JESSICA MUSI ŻYĆ. MACIE JĄ RATOWAĆ SŁYSZYCIE?! RATOWAĆ! -Płakałem. -Ratujcie ją! Ratujcie moją żonę.
Usiadłem na ławce w szpitalu. Riley położyła i rączkę na głowie. Ucałowałem ją w tą rączkę i przytuliłem mając całe napuchnięte oczy.
-Ohh Riley.. I jak ja mam Cię sam wychować? Bez Jess?!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KONIEC TOMU I
Kochani!♥
Mam nadzieję że Tom I wam się spodobał ♥
Błagam nie gniewajcie się na mnie że "uśmierciłam" Jess ale będzie
to bardzoo potrzebne do kolejnych 2 tomów a głownie do Tomu II♥
Niestety pisać go zacznę najprawdopodobniej dopieo po wakacjach bo planuję
jeszcze 1 książkę nie z tej trylogii.
Dziękuję że wytrwaliście całą tą ksiĄżkę ♥
Pozdrawiam Was!♥
Patrycjaliwa5 ♥
CZYTASZ
Ucieknijmy - Tom 1
RomanceKrótka historia miłosna którą każda nastolatka pragnęła by przeżyć. Nikt ich nie akceptuję poza nimi samymi. Czy dojdą do porozumienia? Czy wszystko potoczy się zgodnie z ich planami? Dowiecie się tego czytając pierwszy tom mojej książki.