Starlight (Transformers: Prime - PL)

Rozdział Dwudziesty Pierwszy ◘

◘ - w tym rozdziale znajdują się treści dla dorosłych! Rozlew krwi, wspomnienie zabójstwa i dość obrazowe sceny walk.

Jeśli chodzi o konkurs, cóż. Nikt się nie zgłosił, nikt nic nie zrobił, szkoda. Ale zdradzę wam tajemnicę. Pierwszy jest dom, w którym wylądowali, w nawiasie dom/domy, do których kapelusz mógł ich równie dobrze wklepać, ale cechy/dobra argumentacja (typu kapelusz + fiendfyre = tru loff) przeważyły.

Natalie – Ravenclaw (Slytherin) - było bardzo pół na pół, ale Natka chce się uczyć, do jasnej cholery, knucie przejęcia władzy nad światem to czynność drugorzędna. Poza tym, jest jednak bardziej inteligentna niż cwana, a to swoje o niej mówi.

Yusuf – Hufflepuff (Gryffindor) - Yusuf niby robi idiotyczne rzeczy dlatego, że są fajne, ale jest zbyt przyjacielski i jednak zbyt trzeźwo myślący, żeby tam trafić. Bo Yusuf, w odróżnieniu od Gryfonów, woli przystać i pomyśleć zanim rzuci się na bazyliszka.

Aiden – Slytherin - Aiden może nie jest najcwańszą postacią w gangu, ale jest zdecydowanie ambitny i wykorzystuje co może na swoją korzyść. Poza tym, nigdzie indziej bo go nie chcieli.

Lisa – Hufflepuff (Gryffindor, Slytherin) - Lisa na początku nie jest miłą postacią. Na początku, tak w sumie, jest prawie tak paskudna, jak Silas czy Unicron. Ale! Nadchodzi plot twist. Plot twist na tyle duży, żeby ją rzucić do Tego Najbardziej Przyjacielskiego Domu™.

Caesar – Ravenclaw (Slytherin) - Czy ktoś na prawdę myślał, że Caesar da się wsadzić am, gdzie nie ma Natalie? Ha, marzenia. Ta dwójka mogłaby być równie dobrze bliźniętami syjamskimi zrośniętymi w biodrze i nikt by nie zauważył różnicy.

Cid – Gryffindor (Hufflepuff, Slytherin) - są podstawy, żeby twierdzić, że od kiedy Cid został cyborgiem stwierdził, że jest niezniszczalny. Dla tego też jeśli chcecie znaleźć kogoś do zrobienia czegoś głupiego i potencjalnie zagrażającego życiu, to on będzie pierwszym wyborem.

Paimon – Slytherin (Hufflepuff) - Jeśli chodzi o tego niestabilnego emocjonalnie i psychicznie dżina, kapelutek myślał o Hufflepuffie tylko dla tego, że jak Paimon już stwierdzi, że chce być lojalny, to będzie lojalny jak pies. Ale koniec końców straszna z niego żmija.

Merla - Hufflepuff (Slytherin, Gryffindor, Ravenclaw) - tak, nasza kochana hybryda z morderczym kosmitą mogła iść wszędzie. Jest ambitny i cwany, odważny i czasem robi głupie rzeczy, i jest jedyną osobą w ludzkiej (ha) części gangu, oprócz Caesara, która może mierzyć się z Natalie na intelekt. Jednakże jest też, jeśli chodzi o osobowość, najbardziej pozytywną postacią z gangu. Taki pluszowy miś, tylko z chityny zamiast pluszu.

--------------------------------

Ciąg Porwaniowo-Skutkowy
Część Druga: Gra skradankowo-strzelankowa

Natalie i Yusuf skradają się po quasi-opuszczonej bazie wojskowej, a Marabeth na powierzchni przeżywa nie dość, że drugą młodość, to jeszcze dzień dziecka.

•~(x)~•

W budynku było cicho. Bardzo cicho, szczerze mówiąc – cisza ta, jednak, bardzo szybko ginęła w akompaniamencie ryku silników, wrzasku i odgłosu wystrzałów, które to dźwięki towarzyszyły kotłującej się na zewnątrz masakrze. Ze środka brzmiało to dość głucho i całkiem klimatycznie. Gdyby jeszcze było ciemno i mokro, Natalie pokusiłaby się o przyrównanie ich położenia do tego, w jakim często znajdował się główny bohater w Stalkerze, kiedy to musiał 'zwiedzać' okolice Zony i Czarnobyla. Ale tutaj raczej nie powinny na nich wyskoczyć zmutowane szczury, wyglądające jak mierna i nieudana próba połączenia psa ze świnią. Raczej.