Dedykacja dla StunningLady_Bruni
Eren
Po raz pierwszy wstałem tak wyspany. Obróciłem się na drugą stronę, aby obudzić Bell, ale jej nie było. ,,Gdzie ona jest?! Uciekła! Jednak mi nie wybaczyła, a może to przez to, że ją przytuliłem w nocy! Nic nie powiedziała, myślałem, że mogę!" Wstałem zawiedziony z łóżka i ubrałem luźne dresy, do chodzenia po domu. Muszę zrobić sobie jakieś śniadanie, bo umieram z głodu. Wyszedłem z sypialni, a do moich uszu dotarła ściszona muzyka. Ruszyłem w jej kierunku.
Dostrzegłem moją zgubę, która robiła śniadanie. Po całym domu roznosił się cudowny zapach naleśników. Dziewczyna nadal była ubrana w moją koszulkę i bieliznę. Jej włosy były w nieładzie. Wyglądała zniewalająco. Czułem, że w moich spodniach zaczyna brakować miejsca. Podszedłem do niej.
-Dzień dobry- szepnąłem jej delikatnie na ucho. Bella obróciła się w moim kierunku i posłała mi najpiękniejszy uśmiech jaki widziałem- Mmmm. Co tak tu pięknie pachnie?
-Robię śniadanie- odpowiedziała łagodnie- Chciałam ci jakoś podziękować za gościnne, więc siadaj do stołu. Zaraz będzie gotowe.
Postanowiłem grzecznie poczekać na posiłek. Dzięki temu mogłem się jej przyglądać. Mógłbym przyzwyczaić się do jej obecności. Pasowała tu. ,,Tak, tak! Ja największe ciacho w świecie chcę się ustatkować. Nie moja wina, że ta dziewczyna zawróciła mi w głowie. Naprawdę mi na niej zależy. Chciałbym z nią spędzić każdą wolną chwilę. " Z rozmyśleń wyrwał mnie jej delikatny głos.
-Podano do stołu- usiadła na przeciwko mnie. Na talerzy znajdował się naleśnik z bitą śmietaną, truskawkami i czekoladom. Pycha. Uwielbiam ją- I jak smakuje?
-Boskie- odpowiedziałem z pełną buzią. Dziewczyna wybuchła śmiechem i sama po chwili zajęła się pysznym posiłkiem. Jedliśmy w ciszy. Nie musieliśmy rozmawiać ,aby czuć się w swoim towarzystwie komfortowo.
Gdy skończyłem spożywać posiłek, wstałem od stołu. Chciałem po nas posprzątać. Delikatnie namydliłem naczynia, aż nagle poczułem coś zimnego i mokrego na włosach. Po chwili w całym pomieszczeniu rozniósł się śmiech Belli, a brudna ścierka zjechała mi na oczy. Czas na zemstę.
-Młoda damo, co ty sobie wyobrażasz?- zaczęłam niebezpiecznie się do niej zbliżać z ścierką w ręce. Zauważyła ją i wstała od stołu. Zaczęła uciekać, a ja ruszyłem w pościg za nią- Nie uciekniesz mi!- nie mogłem powstrzymać śmiechu.
Nasza gonitwa trwała jakieś 10 minut, dopóki jej nie dogoniłem, a to wcale nie było takie proste. Oboje ze śmiechem runęliśmy na ziemię. Dziewczyna znajdowała się pode mną. Ta scena przypomniała mi nasz pocałunek. Delikatnie zbliżyłem do niej swoje usta i... Wytarłem jej twarz ścierką.
-Zemsta jest słodka!- krzyknąłem jak małe dziecko. Oboje składaliśmy się ze śmiechu. Już miałem coś powiedzieć, kiedy ona zabrała głos.
-Daje ci ostatnią szansę- spojrzałem na nią zaskoczony. Mój mózg nie pracował- Wybaczam ci debilu, a teraz złaź!- krzyknęła do mnie, a ja uśmiechnąłem się od ucha do ucha. Nie mogłem powstrzymać swojego tańca szczęścia. Zrobiłem dap'a. Następnie przez moje ręce przeszła fala. Dłonie ułożyłem płasko i skierowałem je w stronę sufitu. Wzywamy deszcz. Jeszcze płacenie kartą i dojenie krowy. Oczywiście na finał zostawiłem najlepsze. Słynny znak pokoju przeciągnięty poziomo na wysokości oczu. - Hahahahhahahahah. Boże, co to ? Musisz mnie tego nauczyć! Ja nigdy tak świetnie nie tańczyłam jak ty.
-Nabijasz się ze mnie?- spytałem z udawaną powagą. Dziewczyna wytarła łzy, które popłynęły jej ze śmiechu. - Chyba powinienem cię ukarać- moje dłonie niebezpiecznie się zbliżyły. Bella domyśliła się, że chcę ją połaskotać, więc ze śmiechem próbowała się spode mnie wydostać.
Gdy już miałem ją zacząć łaskotać, aby z jej ust wydobył się radosny śmiech, usłyszeliśmy dźwięk zamykanych drzwi frontowych...
-------------------
Następny rozdział dopiero w poniedziałek, ponieważ wyjeżdżam :(
Wyświetla się wam ten rozdział, bo mam wrażenie, że są z nim problemy ?
Życzę wam miłego weekendu !
CZYTASZ
Between Shadow and Light
Romance,,Byłam szczęśliwa, ale kiedy to było? Już sobie przypominam... rok temu, wtedy to wszystko się zaczęło. Płacz, łzy i ten ból. W tej jednej chwili straciłam wszystko, co mnie uszczęśliwiało i dawało nadzieję. Wszystko, co uważałam za cel, straciło s...