Mieliśmy wolne lekcje, na których zasypiałam, bo Kei opowiadał jakieś historyjki, które on uważał za przecudne.
I tak mi minął cały dzień.
Wyszliśmy ze szkoły i czekaliśmy przy bramie na Misakiego. A Kei jak zwykle marudził.
- Możemy iść? Przecież on to będzie pisał wieczność!
- Trudno. A gdybyś nie wiedział, to właśnie idzie.- kasztanowowłosy chłopak przybiegł do nas.- Jak ci poszło?- zapytałam.
- A jak myślisz?- spojrzał na mnie z przymrużonymi oczami i lekkim uśmiechem. Odwróciłam wzrok, żeby nie zrobić się czerwona.
- Napisałem 10 razy lepiej niż zwykle.
- Naprawdę?- zapytał Kei z ironią w głosie.
- Nie, na niby. Nie psuj mi humoru.- zaczął iść przed nami. Dogoniliśmy go.Jak codziennie przechodziliśmy obok placu zabaw, więc tam się zatrzymaliśmy. Usiadłam na ławce. Odetchnęłam. Kei odrazu usiadł obok mnie. Misaki włożył ręce do kieszeni spodni i oparł lewą nogę o ławkę.
- To jutro ostatni dzień...- westchnął Kei.- Zamknij się.- Yata lekko się wnerwił.
- Nie mógłbyś się chociaż na chwilę zamknąć? Nic tylko gadasz i gadasz. I jeszcze o swoim kocie! Jakby to kogoś obchodziło! - dokończył.
- A ty znowu się zaczynasz? Reika!
- Przestań być takim ciotą i nie zwracaj się do niej! Kiedyś jej nie będzie i co wtedy zrobisz, Panienko!?- Misaki naprawdę się wnerwił.- Yata-chan?-odezwał się cichutki głosik. Wszystkie spojrzenia skierowały się w jego stronę. Stała tam niska białowłosa dziewczynka z czerwonymi oczkami.
Wpatrywała się w Misakiego.
- Ee... Anna? Co ty tu robisz sama?-zapytał kucając przy niej. Dziewczynka była ubrana lalka. Czerwona sukienka z falbankami. Jej ubiór i jej postura skojarzyły mi się z gotycką lolitą.- Nie jestem sama. Spacerowałam z Mikoto-san.- odpowiedziała i spojrzała na mnie. Jej śliczne oczy błyszczały w blasku słońca. Wpatrywała się we mnie.
Uśmiechnęłam się delikatnie. Odwzajemniła uśmiech. Usłyszałam kroki. Podniosłam wzrok. Do Yaty podszedł wysoki mężczyzna z czerwonymi włosami. To pewnie ten Mikoto.- Yo Yatagarasu.- białowłosa odrazu złapała rękę mężczyzny.
- Yo.
- Miałeś dzisiaj końcowy sprawdzian, że tak wcześnie skończyłeś? A oni?- spojrzał na mnie i Keia. Misaki złapał mnie za rękę i postawił na nogi.
- Poznaj. Reika.- skinęłam lekko głową. Czerwonowłosy zmierzył mnie wzrokiem. Potem jego kącik ust uniósł się. Podał mi rękę, którą uścisnęłam.- Mikoto. Ta mała tu, to Anna.- mała znów spojrzała na mnie, potem na rękę Misakiego która cały czas trzymała mój nadgarstek.
- Jesteś dziewczyną Yaty-chan?- zapytała się niespodziewanie.
- C-co? Ja nie... My tylko..
- Później ci wytłumaczę Anna.- przerwał mi kasztanowowłosy. Dziewczynka uśmiechnęła się do niego.
- Do zobaczenia. Reika, miło było.- odezwał się Mikoto.
- Nawzajem.Takie lekkie wplątanie Mikoto i Anny 😅
CZYTASZ
The One Who "Destroyed" Me [SKOŃCZONE]
FanfictionFanfiction o Yacie Misakim Czas i miejsce akcji NIE dzieją się jak w anime K Project. Można powiedzieć, że jest to całkowicie inna historia. Taka typowa o nastolatkach. Więc jeśli nie tolerujesz takich opowiadań, TO NIE CZYTAJ !