21/Powiesz to..

199 26 4
                                    

Podczas drogi do domu tylko Kei się odzywał. Marudził o swoim kocie, o sprawdzianie. Potem gadał coś o obozie. Poprostu buzia mu się nie zamykała.
Aż w końcu sobie poszedł, chociaż nie chciał mnie zostawiać z Misakim.

Więc wracałam z Yatą. Gadka szmatka i tak dalej. W pożegnaniu chłopak mnie przytulił. W domu posprzątałam pokoje, pomogłam babci przy obiedzie, obejrzałam coś w telewizji i tak mi czas zleciał. Potem musiałam położyć się spać.

Rano wstałam jak zwykle. Czyli wory pod oczami i szopa na głowie. Jakoś to ogarnęłam i wyszłam do szkoły.
Przy bramie spotkałam Misakiego.
- A koleżanka gdzie?
- Kei nie chodzi ze mną do szkoły.
- Aha.- Dlaczego on zawsze musi tak kończyć konwersacje?!

- To ty dzisiaj masz ten sprawdzian końcowy, tak?
- Yhymm.
- Uczyłeś się na ten swój sprawdzian?
- Nie.
- Dlaczego? Wiesz że on decyduje o twojej ocenie na koniec?!
- Będę ściągać.
- No chyba nie! - oburzona, szybkim krokiem odeszłam od chłopaka.

Ten jednak zagrodził mi drogę, schylił się i zbliżył się do mojej twarzy.
- Powiedz, że mnie lubisz.
- Co?
- Myślałaś, że odpuściłem? - przez chwilę nie mogłam wydać z siebie żadnego dźwięku.
- Lepiej skoncentruj się na sprawdzianie.
- Powiedz to, a zdam bez ściągania.- złapał mnie za rękę i zbliżył do swojego policzka.
- Bo ci uwierzę.- odwróciłam wzrok.
- Powiesz, a napiszę 10 razy lepiej niż zwykle.- spojrzałam na niego ukradkiem.
Ten mały podstępny.... Grr!!

- No dobra... Lubię cię.
- Nie słyszałem. Powtórz.
- Nie udawaj głuchego!!
- Naprawdę nie słyszałem. - zbliżył się jeszcze bardziej. Czułam jak moje policzki robią się coraz gorętsze.
- No już... Powtórz to powoli i wyraźnie.
Lu-bię cię Mi-sa-ki.- wyszeptał.
Chwila ciszy.

- Lubię cię Misaki Yata.- na początku sama nie mogłam uwierzyć, że to powiedziałam.
- Powtórz to.
- Nie.
- Powtórz to.
- Nie będę się powtarzać.
- Jaka szkoda.- nachylił się, pocałował w policzek i odchylił się jak gdyby nigdy nic. Jeszcze ten uśmiech zwycięzcy...

Tak właściwie to po jaką cholerę ja to mówiłam!? Przecież mógł ściągnąć. Więc dlaczego to powiedziałam?
Nie obchodzą mnie jego oceny.
A jednak...
Co mnie napadło?

- Tylko nie mów Klejowi o tym... Dla twojego dobra...
- Debil..
- Hm? Co mówiłaś?
- Debil! Idiota! - uderzył swoim czołem o moje.
- Ale zauważ, że ten idiota, debil, kretyn, dupek, osioł, matoł lub palant bardzo cię lubi. Więc powinnaś to uszanować.
Aha, i wyzywanie nie powstrzyma mnie. - złapał mnie za nadgarstek i pociągnął za sobą do szkoły.

Dlaczego? Dlaczego ja?

--------------------------

Testy mówią same za siebie, moja droga Reiko xD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Testy mówią same za siebie, moja droga Reiko xD.

The One Who "Destroyed" Me [SKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz