Prolog do nowej serii.

175 32 2
                                    

Lucy żegnała się z matką i Youshi. Trochę smutno jej było z tego powodu.
L-Jakoś pusto będzie bez nich...
Dobra. Trzeba wziąć się w garść i iść na przód. Tak jak mówiła moja mama.
Nagle posmutniała.

Nazajutrz wyruszyła do gildii. Chciała spotkać się z mistrzem.

L- Dzień dobry, mistrzu.
Ma- Witaj Lucy! Co cię do mnie sprowadza?
L- Chciałabym udać się do Crocus. Chcę uciec od wszystkich.
Makarov zdumiał. Do Crocus? To jest kawał drogi z tąd.

L- Czy mogłabym prosić o dotrzymanie tego w tajemnicy?
Ma-Jasne. Masz moje błogosławieństwo.
L- Bardzo dziękuję!

Lucy pobiegła do pokoju. Spakowała wszystkie swoje rzeczy. Wtem jej oczom ukazała się sylwetka mężczyzny. Był to Natsu.

L- Co ty tu robisz?
N- Co TY robisz?
L- Nie twoja sprawa.

~True Tears   =NaLu=Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz