Krwawy ból

205 32 9
                                    

Po cichutku wstałam. Ostatni raz pogłaskałam go po głowie.

Muszę się oddalić.
Nie mogę dłużej już...

Poczułam ostry ból w prawej ręce. Spojrzałam na dół.

Natsu się obudził.
Trzymał moją dłoń.

-Lepiej z kolanem?-zapytał się mnie troskliwym tonem.

Zerknęłam na nogę. Była owinięta bandażem.

Nie odezwałam się.
Chłopak wstał i spojrzał mi w oczy
Chwycił moją brodę i podstawił tak, aby nasze oczy widziały tylko siebie nawzajem.

-Co się dzieje Lucy?

Nie chcę z nim rozmawiać. Nie teraz.

Zaczęłam płakać. Mocno płakać.
On ciągle trzymał mnie w niekomfortowej sytuacji.

Zamknęłam oczy.

-Jeżeli mi nie odpowiesz, zrobię ci coś, czego nigdy byś nie chciała.

Po krótkiej chwili poczułam, że wpadam do wody. Otworzyłam oczy. Nikogo ze mną nie było. Tylko ja i woda. Skuliłam się w małą kulkę.

Nie potrafię pływać.
On dobrze o tym wiedział.
Wiedział, że mam traumę.

Zamknęłam oczy. Chciałabym zostać tutaj, ale boję się.
Boję się, że jeżeli zniknę, nikt nie będzie próbował mnie odnaleźć.

Powoli opadałam na dno.
Na dno mojego życia.

Traciłam przytomność.

On nie przyjdzie za każdym razem, gdy będę tego potrzebować.

Nie jesteś pępkiem świata Lucy.

Poczułam znajome ciepło.

Odejdź.
Zostaw mnie.
Znowu wszystko psujesz.

Natsu wyciągnął mnie na powierzchnię. Postawił na pomoście i dał swoją bluzę.
Nie przyjęłam jej.


-Przepraszam...-powiedział smutno i podszedł do mnie. Objął mnie w talii. Z moich oczu zaczęły lecieć łzy.

Przestań ryczeć na każdym kroku.

Wtuliłam się mocno. Zacisnęłam jego koszulkę.

-Kim ty jesteś?- zapytał mnie po chwili. Spojrzałam w jego oczy.

-Nie jesteś Lucy, którą znam. Moja przyjaciółka była wiecznie uśmiechnięta.

Otarłam łzy.
Wzięłam głęboki wdech. 

- A gdybym powiedziała ci to wszystko? Gdybym stanęła przed tobą i patrząc prosto w oczy powiedziała jak cholernie cię kocham? Czy to zmieniłoby cokolwiek? Czy twoje życie uległoby zmianie? Czy w ogóle ruszyły cię te słowa? Nie- wszystko byłoby tak samo. Tylko spojrzałbyś na mnie i krzywiąc się dodał : "Daj spokój, gadasz głupoty".

Jestem żałosna.

-Ale tego nie powiedziałaś...

Z moich oczu zaczęły spływać łzy. 

Moje serce krwawi. Nie mogę oddychać, duszę się.

Opadam bezsilnie na podłoże.
Kaszlę,dławię się, a jedyne co słyszę to krzyki Natsu.

Na podeście widać moją krew wydobywającą się z moich ust. 
Stworzyła się ogromna kałuża czerwonego płynu. 

Moje powieki opadały na dół. 

Widzę tylko ciemność.


~True Tears   =NaLu=Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz