Rozdział 12

116 8 0
                                    

[Tristan:]

- Witaj Eleno przyprowadziłem waszą zgubę - Elena na nasz widok z przerażeniem w oczach powiedziała tylko
- Wejdź do domu Chris i idź do siebie zaraz porozmawiamy - kiedy tylko Chris przekroczył próg domu Elena spojrzała na mnie pytając
- Czego chcesz ? Znów zniszczyć mi życie ?
- Nie, przyjechałem was przeprosić, mogę wejść
- Nie ma mowy, nie ufam ci.
- Proszę Eleno, muszę z tobą porozmawiać. Potem obiecuje że zniknę z twojego życia
- No dobrze spotkajmy się o 22:00 w Grillu. A teraz lepiej już idź jeśli ci życie miłe. Lepiej dla ciebie by Damon cię teraz nie widział.

Godzinę wcześniej

[Chris:]

Wracałem właśnie do domu z Tristanem który opowiadał mi historie moich rodziców
- Od czego by tu zacząć, może zacznę od zapytania cię czy wiesz czemu nosisz imię po swoim ojcu ?.
- Bo tak się podobało matce - odpowiedział Chris
- Niezupełnie dostałeś imię po ojcu gdyż kiedy się urodziłeś wszyscy myśleli że Damon twój ojciec nie żyje gdy się urodziłeś Elena dała ci jego imię gdyż go bardzo kochała a ty byłeś do niego taki podobny, i przyrzekła sobie że będzie żyć tylko dla ciebie bo gdyby nie ty podejrzewam że już by nie żyła. Przez 4 lata mieszkaliście ze mną to ja byłem przy twoich narodzinach. Z czasem twoja matka i ja zaczynaliśmy coś do siebie czuć lecz wtedy właśnie w naszym życiu znów pojawił się twój ojciec i wszystko dla mnie legło w gruzach gdyż mimo tego co przeżyliśmy razem i uczucia które w nas narastało to zawsze jego naprawdę kochała. Po pewnym czasie Damon dowiedział się o tym co działo się między Eleną a mną i odszedł od was, Elena nie chciała w to uwierzyć kilka dni wyczekiwała na jego powrót lecz on nie wracał wtedy powiedziała że nie może pozwolić na to byś wychowywał się bez ojca i zabiła się bo nie była pewna czy twój ojciec ją jeszcze kocha ale była pewna że kocha ciebie i jeśli dowie się o jej samobójstwie wróci i ją uratuje.
- Moment, moment, o czym ty mówisz jakie samobójstwo przecież ona żyje.
- Tak bo mimo wszystko twój ojciec ją kochał i udało mu się z powrotem sprowadzić ja na czas.
- Ale jak to sprowadzić przecież nie żyła
- Nie do końca, źle się wyraziłem, ona tak jakby zasnęła to strasznie skomplikowane sam do końca nie wiem co się wydarzyło. To był jakiś czar, użyła swoich mocy, to co wiem na pewno to to że była gotowa odebrać sobie życie byś ty odzyskał ojca, więc nie mów że oni cie nie kochają. A to kim jesteś i to kim oni są ukrywali tak długo gdyż chcieli byś jak najdłużej żył normalnym życiem, jak każde dziecko a potem jak każdy nastolatek.

[Elena:]

Byłam w szoku gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam że za nimi stoi Tristan z moim synem przestraszyłam się i natychmiast kazałam Chrisowi wejść do domu i iść do siebie, całe szczęście że Damon akurat brał prysznic i mogłam być pewna że nas nie słyszy, bo było by naprawdę kiepsko gdyby spotkał Tristana, wciąż miał mu za złe że odebrał mu te 4 najważniejsze lata życia podczas których nie mógł patrzeć jak mały Damon dorasta, wypowiada pierwsze słowo i robi pierwsze kroki oraz to że nie mógł być przy jego narodzinach. Nie wiem czy kiedykolwiek mu to wybaczy, gdy tylko umówiłam się z nim na spotkanie zamknęłam drzwi i poszłam zobaczyć czy Damon jest jeszcze pod prysznicem i nie słyszał rozmowy mojej i Tristana. Gdyż kiedy zamknęłam drzwi nie usłyszałam lejącej się wody weszłam powoli do sypialni i zobaczyłam go leżącego na łóżku i oglądającego telewizje.
- Kto to był?
- Chris właśnie wrócił był z jakimś kolegą ale tamten poszedł już do domu - skłamałam - chodź musimy porozmawiać z Chrisem.
- Dobrze ale jutro dziś już nie mam do tego nerwów
- No dobrze w takim razie sprawdzę co u niego i zaraz do ciebie wracam - powiedziałam po czym pocałowałam go delikatnie i poszłam sprawdzić co z Chrisem

[Damon:]

Kiedy wyszedłem spod prysznica usłyszałem jak na dole Elena z kimś rozmawia
- Nie ma mowy, nie ufam ci.
- Proszę Eleno, muszę z tobą porozmawiać. Potem obiecuje że zniknę z twojego życia.
- No dobrze spotkajmy się o 22:00 w grillu. A teraz lepiej już idź jeśli ci życie miłe. Lepiej dla ciebie by Damon cię teraz nie widział.
Myślałem na początku że to Stefan lecz z kontekstu rozmowy wywnioskowałem że to nie mógł być on gdyż nasze stosunki z nim się znacznie poprawiły odkąd zaczął się spotykać z Rebech siostrą Klausa. Gdy Elena weszła do sypialni udałem że oglądam telewizje i zapytałem kto to był, odpowiedziała że to jakiś kolega Chrisa i od razu wiedziałem że kłamie lecz postanowiłem tego nie okazać i potem sprawdzić z kim naprawdę rozmawiała i z kim umówiła się na spotkanie chciałem jej ufać ale po tym co usłyszałem musiałem sam się przekonać czemu mnie okłamała.

[Elena:]

Gdy tylko upewniłam się że Damon nie słyszał mojej rozmowy z Tristanem zeszłam do Chrisa by upewnić się czy u niego wszystko w porządku

[Chris:]

Siedziałem u siebie w pokoju rozmyślając nad tym co opowiedział mi tamten facet zastanawiało mnie też czemu matka tak zareagowała na jego widok, gdy nagle usłyszałem pukanie do drzwi mojego pokoju.
- Chris to ja mogę wejść? - zapytała matka uchylając drzwi
- Tak jasne wejdź mamo
- Musimy chyba porozmawiać
- Tak wiem mamo ale najpierw chciałem cię przeprosić tamten facet opowiedział mi co dla mnie zrobiłaś i wyjaśnił czemu tak długo ukrywaliście przede mną prawdę przepraszam że tak zareagowałem i dziękuje ci za to że sprawiłaś iż mam oboje rodziców a nie tylko jednego.
- Nie szkodzi synku wiem jak to jest kiedy dowiadujesz się że żyjesz w innym świecie, ale nie rozumie za co mi dziękujesz.
- Ten facet opowiedział mi historie jak z nim byłaś i jak potem odzyskałaś tatę tylko po to bym ja miał ojca.
- To znaczy ? - zapytała matka chyba nie do końca wiedziała co mam na myśli więc pokrótce streściłem jej to co opowiedział mi ten Tristan czy jak mu tam
- I tego właśnie się dowiedziałem od niego - powiedziałem zakańczając streszczenie historii
- Owszem Chris odprawiłam ten czar ze względu na ciebie ale co do mojego uczucia do Tristana to nie zupełnie tak, owszem kochałam i nadal go kocham za to że się nami opiekował ale nigdy nie byłam w nim zakochana a być zakochanym a kochać to dwie różne rzeczy kochać można kilka osób jednocześnie na przykład ja kocham ciebie, wujka Jeremiego, ciocie Bonnie, ciocie Caroline i innych naszych bliskich lecz bycie zakochanym to co innego, naprawdę zakochanym możesz być tylko raz w życiu tylko w jednej osobie tej z którą pragniesz spędzić resztę życia, choć w naszym przypadku powinnam powiedzieć wieczność - dodała lekko się uśmiechając po czym kontynuowała - ja zawsze byłam zakochana w twoim ojcu choć kiedyś nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli i wmawiałam sobie że to Stefan jest tym jedynym
- Zaraz moment więc ty i wujek Stefan, byliście razem
- Tak ale to stare dzieje, potem zjawił się twój ojciec i wszystko się poplątało chociaż był taki arogancki, irytujący, porywczy, tajemniczy i naprawdę potrafił mnie wkurzyć to jakimś cudem udało mu się sprawić że się w nim zakochałam i już na wieki on będzie tym jedynym mimo iż wiele razy wątpił w moją miłość, ale to już inna historia. A teraz kładź się jutro we troje porozmawiamy na dziś już miałeś dość wrażeń. I jeszcze tylko mam prośbę nie mów ojcu że spotkałeś Tristana nie chce by był zazdrosny bez powodu.
-No dobrze, ale jak zapyta skąd znam tą historie?
-Powiedz że ode mnie albo od ciotki Bonnie
-Ok dobranoc mamo
- Dobranoc synu

[Elena:]

Gdy tylko wyszłam od Chrisa wróciłam do sypialni gdzie zobaczyłam Damona który czekał na mnie w łóżku.
- Co tak długo stęskniłem się aż tak się załamał
- Nie, opowiadałam mu o miłości mojego życia - powiedziałam podchodząc i go całując
- Naprawdę a kto nią jest
- Nie zadawaj głupich pytań oczywiście że ty. - powiedziałam po czym wtulona w Damona czekałam aż zaśnie gdy już byłam pewna że śpi po cichu wymknęłam się na spotkanie z Tristanem. C.D.N.

Siła Miłości TOM IIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz