I tak zaczęła się rzeź, moja wataha i żołnierze przybyli prawie natychmiast.
Nie wiem, kto ich powiadomił ale mam przeczucie, że to Amanda i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Nietrudno było przewidzieć kto wygra tę bitwę. Moi ludzie starli z ziemi wojska wroga, byłem dumny z nich wszystkich, pokonali wrogów z jedynie kilkoma zadrapaniami. Ale coś mi nie pasowało, zaatakowali minimalnymi siłami. Chyba na tyle głupi nie są żeby tych słabeuszy wysyłać na mnie, dobrze wiedząc, że i tak polegną.Sam!!! Jeżeli wśród w tych trupach znajdziecie kogoś żywego do lochu z nim
Tak jest Alfo - z tymi słowami poszedłem sprawdzić czy moja księżniczka jest bezpieczna.
~SAM~Alfa poszedł po Lunę, a ja przechadzałem się po polu bitwy.
Przeszedłem już ponad połowę z moimi ludźmi, kiedy już zacząłem tracić nadzieję, że coś znajdziemy. Kiedy na kupie trupów zobaczyłem nikły ruch.Do mnie, chodźcie tu szybko! Chyba znalazłem kogoś żywego
Z szybkością światła pojawiło się pięciu moich ludzi i zaczęli przerzucać ciała. Okazało się że był to jakiś generał prawdopodobnie człowiek.
Do lochu ale pierw go opatrzcie żeby nie umarł nam - i zabrali to ludzkie ścierwo.
Oprócz niego znaleźliśmy jeszcze 4 żywych, ale Kim przyjaciel mój i Alberta znalazł coś co nas zaskoczyło. Znalazł ranną kobietę, która jeszcze żyła i na rękach zaniósł ją do medyków, nie wiem co mu odbiło ale wolę się na razie nie mieszać, wiem że jak będzie chciała to nam powie. W momencie kiedy już żołnierze zaczęli palić ciała wrogów, usłyszałem przerażający ryk, to był Alfa mam nadzieje, że nic nie stało się z Luną, bo posypią się głowy...
CZYTASZ
Moja Mała Mate
WerewolfNazywam się Albert jestem wilkołakiem alfą który rządzi najsilniejszą watahą na świecie inne watahy mi podlegają jestem królem wilków moja wataha nazywa się Mroczny Wilk. Jestem bezdusznym władcą który lubi zabijać... Pewnego dnia kiedy wyjeżdża na...