#17-Przemiana*

7.8K 321 4
                                    


~AMANDA~
Dziś jest ten dzień. Dziś się przemienię, strasznie się denerwuję i jestem ciekawa jaka będzie moja wilczyca. Od rana jestem przygotowana, mam ubraną bieliznę i spodenki z bokserką.                 Ubrałam spodenki Alberta, bo w swoje bym nie weszła, masakra z tym brzuchem, ale to tylko kilka dni i już go nie będzie. Mam nadzieje, że przemiana nie zaszkodzi ciąży, bądźmy dobrej myśli, przecież nie będę teraz o tym myśleć.. Dziewczyny malują jakieś malunki na mojej skórze, czuje się dziwnie ale cóż nie będę narzekać...
Wieczór...
Idę właśnie na świętą polane wyszykowana i umalowana, światło księżyca tworzy okrąg w miejscu w którym powinnam stanąć. Wokół tego kręgu stoi Albert, uśmiecha się do mnie, dalej widzę tatę i kilka innych Alf z jakichś watach, podeszłam do Alberta, kiwnięciem głowy powitał wszystkich,

Kochanie kiedy księżyc zmieni kolor wejdziesz w krąg i poprosisz księżyc o przemianę, jeżeli on tego nie zrobi z własnej woli ja to zrobię, pamiętaj jesteśmy wszyscy z tobą.

Po tych słowach księżyc zmienił kolor ja weszłam w strumień światła, zobaczyłam, że reszta się przemieniła i kłaniają patrząc w ziemię. Więc chyba teraz powinnam poprosić księżyc o przemianę.

O co chcesz mnie prosić żono wilka?- uklękłam zlękniona głosem

Panie, Ja niegodna proszę cię o to, żebym mogła stać się twoim dzieckiem

Dlaczego prosisz mnie o to skoro już nim jesteś?

Ale Panie, Pan się chyba pomylił, nie jestem dzieckiem księżyca...

Mylisz się moje dziecko, jesteś ale masz to ukryte. Dziś to się uaktywni, pomogę ci w tym moje dziecko... Więc zamknij oczy i wyobraź sobie siebie w postaci wilka, wytęż umysł, dasz radę.


Zrobiłam tak jak powiedział i usłyszałam łamanie kości, otworzyłam oczy i zobaczyłam cztery białe łapy. Byłam białą wilczycą z zielonymi pasemkami, dziwne umaszczenie ale dziwniejsze było to, że nie czułam bólu

Księżycu dlaczego nie poczułam bólu? - zapytałam w myślach

Dla tego moje dziecko, że już kiedyś się przemieniłaś ale zapomniałaś o tym, bo było to wyjątkowo szybko, gdy byłaś niemowlakiem a twoja wilczyca się ukryła, teraz idź moje dziecko.

Dziękuję Panie- ukłoniłam się i wyszłam z niebieskiego światła.

Kiedy wyszłam  z kręgu światło zmieniło się na zwykłe, wszyscy podnieśli głowę. Gdy podeszłam do Alberta polizał mnie po pysku i przytulił,a reszta zaczęła biec w stronę lasu wyjąc z radości.

Wracamy?- usłyszałam głos mojego ukochanego w myślach

Dobrze wracajmy

Wróciliśmy do domu, zmieniliśmy się w ludzi i weszliśmy do środka. Muszę porozmawiać z Albertem o tym co mi powiedział księżyc ale to jutro, jestem wyczerpana, z tą myślą poszłam spać.

Moja Mała Mate Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz