Przepraszam z powtarzające się słowa. Rozdział nie sprawdziany.
******
Wychodząc już z kostnicy nadal płakałam. Poszłam do Bena. Pewnie jest w szoku.
-Chodz skarbie do mnie- przebiegł i się przytulił.
-Wszystko będzie dobrze-sama nie wierzyłam w te słowa. Kochałam Sally jak własną córkę.
-To moja wina-rzekł. Klęczałam i zdjęłam go z kolan tak żeby być na jego poziomie. Spojrzałam mu w oczka.
-Nic nie jest twoją winą. Pamiętaj. -posadziłam go na łóżku.
-Przyjdę niedługo-powiedziałam do Bena który siedział na łóżku. Wyszłam. Wybiegłam z budunku do lasu. Zmieniłam postać i zaczęłam krzyczeć
-Slendermanie! Proszę! Pokaż się!-błagałam. Byłam bezsilna. Płakałam.
-Slendermanie potrzebuje cię-powiedziałam sama do siebie upadając kolejny raz dzisiejszego dnia na kolana. Nigdy nie byłam tak zrozpaczona. Pojawił się.
-Błgam przywróć Sally życie-stanęłam przed nim-Przywróć życie mojemu skarbowi.-łkałam
-"Ja nie potrafię"
-Jak to? Ty potrafisz wszystko-nie mogłam uwierzyć
-" Ja nie potrafię. Za to ty tak"-jego słowa do mnie nie docierały
-Co mam zrobić?
-"Sama musisz to odkryć"- zniknął. Jak ja mam to w sobie odkryć. Wróciłam do szpitala. Poszłam do kostnicy. Nadal tam leżała. Byłam nadal w postaci Krwawej Mary. Nie interesowało mnie to czy ktoś mnie zobaczy. Podeszłam do jej drobneg sztywnego ciałka. Cały czas łzy leciały z moich oczu.
-Wróć do mnie- powiedziałam. Nic. Znów spadłam na kolana. Trzymałam jej rączkę. Zimna jak lód.
-Sally skarbie. Tak mi ciebie brakuje. Każda chwila bez ciebie jest jak kara od losu. Bardzo chciałbym żebyś tu była i mnie przytuliła. Gdybym tylko coś mogła zrobić. Nic nie będzie już takie same gdy cię nie ma. Wróć. Proszę.-poczułam ruch jej małych rączek. Boże ona żyje. Podniosłam się. Jej śliczne małe oczka zaczęły się otwarać.
-Moja piękna mała Sally-łzy teraz szczęścia spływały po moich policzkach.
-Mary-jej głos był bez wyrazu. Ale go usłyszałam tylko tyle do szczęścia mi potrzebne
****
No trochę się wzięłam za robotę. Sory za powtarzające się słowa. Ale chociaż szczęśliwe "zakończenie"
Do nexta Lilators ❤
CZYTASZ
Psychiatryk dla Creepypast cz.1 i 2
FanfictionWsystkie creepypasty z Domu Slendermana zostały złapane. Każdy siedzi w oddzielnej celi. Cały psychiatryk jest tak skonstruowany tak, że nikt z niego nie wyjdzie. Są to tak chorzy psychicznie ludzie, którzy wybrażają sobie niestworzone rzeczy. Ale c...