Prolog

41.1K 1K 194
                                    

Wiecie co zawsze robię w piątki?

Wracam z pracy o osiemnastej i rzucam kostką do gry. Takim właśnie sposobem losuje miejsce, gdzie mam zamiar spędzić weekend.

Może to idiotyczne, jednak jest to oderwanie się od rzeczywistości- od siedzenia w białym fartuchu i pomagania ludziom. Nie odbierzcie tego jako obrazę, co to to nie. Kocham leczyć ludzi, ale zawsze lubiłam ekstremalny wysiłek i życie z odrobiną adrenaliny.

Mam dwadzieścia sześć lat i dzięki swojej własnej pracy, w tak młodym wieku zostałam lekarzem. Jasne, może być to w waszym mniemaniu normalna rzecz. Przecież to nic takiego. Jednak w moim przypadku jest to spełnienie wszelkich marzeń. Wiecie, gdy coś wam w życiu wyjdzie dobrze, macie świadomość, że zrobiliście to sami. Potem czujecie dużą satysfakcję. Jestem z siebie dumna, że udało mi się tyle osiągnąć. Sama-bez pomocy wpływowych rodziców czy znajomych. Jestem w pełni świadoma swoich umiejętności i dzięki temu staram się ze wszystkich sił spełnić się w swoim zawodzie.

Jak to zazwyczaj bywa, nie dzieje się tu nic nadzwyczajnego. Wszyscy wiodą spokojne i szczęśliwe życie. A przynajmniej się starają. Dlatego też trzeba sobie zapewniać jakąś rozrywkę. Często to prowadzi mnie do jeszcze większej chęci zapewnienia sobie ekstremalnych przeżyć. W zawiązku z tym od przyszłego roku mam zamiar zrobić licencję oraz przejść kurs na ratownika górskiego. To dopiero może być zabawa. Znaczy robienie kursu, a nie branie udziału w akcjach, które zagrażają życiu drugiego człowieka.

Ale wracając dziś piątek, a moja kochana kostka wyrzuciła mi pięć kropek. Co oznacza, że najbliższy weekend spędzę w mrocznym lesie! To będzie niezłe. Słyszałam, że w środku niego stoi stara, opuszczona chata, która niegdyś należała do gajowego... jednak słuch po nim zaginął i od tamtej pory nikt nie wchodzi do tego miejsca, jeśli nie jest to konieczne. To jedna z tych nielicznych atrakcji w tym mieście.

Ah! Nie przedstawiłam się. Jestem Amanda Wooder. Blond szopa na głowie, niebieskie oczy. I cóż, raczej nie jestem zbyt ciekawą pod tym względem osobą. Nie mam rodzeństwa, a rodziców widziałam może z pięć lat temu. Nie spodobało im się, że idę na medycynę i to na drugi koniec kontynentu. Chcieli bym zajęła się robieniem dzieci dla jakiegoś bogatego panicza. Ich niedoczekanie.

Z natury jestem osobą stanowczą i może to egoistyczne, ale zawsze dostaje to czego chce. Chociaż może bardziej by pasowało dążenie do celu bez względu na wszystko. Życie mnie nie rozpieszczało, więc sama muszę sobie sprawiać przyjemność i szukać rozrywki. Jakkolwiek to brzmi.

Kocham dzieci, choć nie wiem, czy chciałbym mieć swoje pociechy. Jestem głodomorem, ale szybka przemiana materii pozwala mi jeść wszystko czego dusza zapragnie. Mam na myśli w większości fast food.

Uparta jak osioł i ..., oj dobra. Nie będę sama siebie obrażać. Tak nieładnie, nawet jak mam duży dystans do siebie.

Przebrałam się w moje sportowe ciuchy. Zarzuciłam gotowy już od kilku dni plecak podróżny, wyszłam z domu z niecierpliwością na coś, co może mi przynieść każda chwila w moim życiu.

Straszny lasku, Amanda idzie Cię odwiedzić.

Amanda Wooder to miłośniczka przygód i nieustraszona, 26-letnia pani doktor.

Ale czy będzie taka odważna, gdy spotka na swojej drodze watahę nadprzeciętnie wielkich wilków?


Cześć!  Nadchodzą do Was z czymś co miałam w planach już od bardzo dawna!

Mam nadzieję, że się wam spodoba.

Zapraszam :)

Data publikacji: 29.08.2020

Jedyna (KOREKTA, DO 12 ROZDZIAŁU)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz