Quidditch #12

469 20 1
                                    

[Ha, Ro] Lil my Cię.. - ucieszyłam ich ręką
[Ja] Nie mnie powinniście przepraszać - popatrzyłam na Hermionę
Oddaliłam się od nich. Jutro Niedziela i mecz Quidditcha. Wróciłam do pokoju mojego i Jul. Była tam i na coś się szykowała przed toaletka i robiła makijaż. Oparłam się obok niej na biurku patrząc na nią
[Ja] Randka z Cedem?
[J] Eee... Skąd wiesz?
[Ja] Wypiękniasz się niż zawsze więc się skapłam
[J] Aaaa. Vicuuś?
[Ja] Poczesać cię mam? - kiwnęła na tak. Zaczęłam ją czesać.
[Ja] Mam pytanie
[J] Tak? -odpowiedziała
[Ja] Dlaczego masz srebrne włosy?
[J] Z pokolenia na pokolenie się ma takiej. Po mamie mam
[Ja] Aaaa oki
Skończyłam ją czesać i wyszło takie coś

 Po mamie mam [Ja] Aaaa okiSkończyłam ją czesać i wyszło takie coś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[J] Dziękuję - powiedziała i mnie przytuliła. Była ubrana w piękna niebieską sukienkę pasującą do jej oczu i czarne baletki
[Ja] Pięknie wyglądasz
[J] Dziękuję
[Ja] Dobra leć już do niego
[J] Na razie! - i zostałam sama więc wyciągnęłam papierosy i zapalniczkę. Otworzyłam okno i usiadłam tak że jedna noga zwisała mi na zewnątrz a druga w pokoju. Wyciągnęłam pierwszego i zapaliłam. Zobaczyłam Ceda i Jul. Byli szczęśliwi. Do reszty dnia rysowałam lub grałam na gitarze. Juliet jeszcze nie wracała gdy się kładłam spać. Rano wstałam ogarnęłam się i robiłam różne rzeczy do meczu. Gramy z Ślizgonami.
Weszli na boisko. Zaczęła się gra a ja jak by co czekałam. Po jakimś czasie zobaczyłam że Olivier spadł z miotły, więc czas bym ja weszła. Wzięłam miotłę i weszłam. Wzbiłam się. Wleciałam na moją pozycję. No każdy był zdziwiony oprócz Harry'ego. Każdy rzut obroniłam oczywiście nie raz próbowali mnie zrzucić z miotły lecz ja się tak łatwo nie dam. Po chwili zobaczyłam mój sen, czyli Harry który "połyka" i potem wyplówa Złotego Znicza. Czyżbym miała sny proroczne? Nie wiem. Muszę kiedy pogadać z Dumbledore'm. Zeciałam na dół po chwili zostałam podniesiona przez bliźniaków i posadzili mnie na swoich ramionach.
[F] Jesteś strasznie lekka
[Ja] A no wiem
[Bliź] Czemu nie mówiłaś że jesteś w drużynie? - uśmiechneli się do mnie
[Ja]Tajemnica to była
[Bliź] Impreza w Pokoju Wspólnym! -krzyknęli do wszyskich i ruszyliśmy do miejsca które wymienili. Gdy się przebrałam poszłam na tą imprezę. Nie wiem skąd oni wytrzasneli te piwa kremowe i ognistą. Wzięłam piwo i usiadłam na kanapie. Przyglądałam się wszystkim osobą, parą tańczącym. Wzięłam łyka. Po chwili podszedł do Mnie Fred
[F] Zatańczysz? - wyciągnął do mnie rękę
[Ja] Raz! - powiedziałam i chwyciłam jego dłoń. Z tego jednego zrobiło się kilka. Dobrze nam się tańczyło.
[Ja] Idę już spać. Na razie!
[F] Pa! Dobranoc
Co będzie dalej? Zobaczymy! Do zobaczenia!
(422 słów)

*********************
Tym razem trochu dłuższe. Gwiazdkujcie i komentujcie! Do zobaczenia <3

Mój Drugi Świat | Fred Weasly [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz