List #18

606 94 29
                                    

Drogi Andi,

Pamiętam jak wiele razy próbowałam namówić Cię na przyjazd do Berlina, ale zawsze mówiłeś, że mamy czas i porozmawiamy później. Nie doczekałam się naszego później, ale skorzystałam z okazji gdy Borussia przyjechała by zmierzyć się w finale Pucharu Niemiec z Bayernem Monachium. Sądziłam, że to podróż z Tobą i resztą skoczków z Team Germany będzie najzabawniejszy, ale Borussen wygrali wszystkie nagrody. Zwłaszcza Erik i Marc gdy kłócili się kto zajmuje miejsce przy oknie w samolocie, a ostatecznie na ich kłótni skorzystał Mor, przez co nie odzywali się do niego przez cały lot.

Wiesz, że wydawało mi się, że widziałam Cię na lotnisku w Berlinie? Dopiero później przypomniałam sobie, że pewnie siedzisz w Monachium, bo przygotowujesz się do Letniego Grand Prix. Byłam też pewna, że zobaczyłam Cię wśród ludzi spacerujących po Pariser Platz, ale gdy jeszcze raz spojrzałam w tamto miejsce, nikogo nie było. To już chyba objawy jakiejś paranoi czy czegoś takiego z mojej strony skoro materializuję Cię wszędzie gdzie jestem i mógłbyś się pojawić.

Mecz na Olympiastadion obfitował w niewykorzystane szanse po obu stronach. W Bayernie swoich okazji nie wykorzystał Lewandowski i Müller, natomiast w Borussii idealne okazje zmarnował  Aubameyang wraz z Weiglem. Pod koniec drugiej połowy była szansa żeby Dortmundczycy objęli prowadzenie i tym samym wygrali gdy w polu karnym brutalnie faulował Boateng, a sędzia podyktował rzut karny. Niestety Pierre strzelił prosto w ręce Neuera. W dogrywce także nie padł żaden gol, a oznaczało to tylko jedno. Karne. Największy koszmar piłkarzy, bo to zawsze loteria. 

Mieli strzelać na bramkę za którą znajdowali się fani Borussii, ale to Bawarczycy strzelali jako drudzy i pod tym względem byli w komfortowej sytuacji. Dembélé wykorzystał swoją szansę, ale to samo zrobił Kimmich, podobnie było w przypadku Aubameyanga i Lewandowskiego. Pulisic nie udźwignął presji i posłał piłkę nad bramkę. Müller pewnie kroczył w kierunku piłki, ale wspaniała parada Bürkiego starła mu uśmiech z twarzy. Castro strzelił w okienko przez co Neuer nie miał szans by wybronić. Vidal tak jak kilkanaście minut wcześniej Christian, posłał futbolówkę w trybuny. Wszyscy kibice Borussen wstrzymali oddech gdy Marco zmierzał by wykonać jedenastkę. Trzymałam kciuki by pokonał kolegę z kadry, tak jak kiedyś trzymałam za Ciebie podczas zawodów. Tym razem przyniosłam szczęście jemu i mogłam patrzeć jak w jego stronę biegną koledzy z klubu by wspólnie świętować wygraną.

Ann, która również przyleciała do Berlina, zaciągnęła mnie na murawę by świętować wraz z piłkarzami. Zdążyłam pogratulować jedynie Mario, bo następnie zostałam porwana w ramiona kapitana zwycięskiej drużyny. Zaczął kręcić się ze mną, przez co musiałam go mocniej objąć w obawie, że zaliczę upadek. Śmiałam się do tego stopnia, że rozbolał mnie brzuch, ale nadal nie wypuścił mnie ze swoich objęć, a jedynie postawił na ziemi. Ze mną u swojego boku odebrał gratulacje od znajomych z Bayernu, przy okazji poznając mnie z nimi. Widziałam, że Mats dziwnie mi się przygląda, ale przemilczałam ten temat gdy wracaliśmy do hotelu. Zauważyłam też, że Ann posyła sobie z Mario dziwne spojrzenia gdy wskazywali mnie i Marco.

Dopiero w pokoju przeglądając instagram odkryłam, że byłeś na tym meczu, bo dodałeś zdjęcie z trybun. To oznaczało, że wcale nie musiałam mieć jakiejś paranoi widząc Cię na lotnisku czy przy Bramie Brandenburskiej gdy zwiedzałam Berlin. Chwilę później zaczęłam dostawać od Ciebie wiadomości, które nie należały do najmilszych, a tym bardziej do najnormalniejszych. Zaczynałam zastanawiać się czy nie masz jakiś problemów z głową skoro w tak otwarty sposób groziłeś, że jeśli do Ciebie nie wrócę, to nie pozwolisz by ktokolwiek ze mną był. Z kiedyś kochanego Andiego, zmieniłeś się w psychopatycznego Andiego i zaczynałam obawiać się o własne życie.

Sam nie wiedziałeś czego chcesz Wellinger, a ja przez Ciebie cierpiałam. Tak nie powinna wyglądać miłość i ja zdaję sobie z tego sprawę, ale Ty chyba nie.

Kochająca życie,

Megan


~~~~~~~~

Co sądzicie o relacji pomiędzy Megan i Marco? Będzie coś z tego czy pojawi się ktoś z przeszłości Megan? Jak oceniacie zachowanie Andiego, któremu widocznie odbiło?

Jeszcze tylko 6 listów do końca.

Widzimy się w kolejnym liście :)

  hehe(͡° ͜ʖ ͡°)  

Listy vol.2 [Andreas Wellinger]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz