Siedziałam na sianie przed starym boksem Rubina. Czekałam, aż Antek przyprowadzi konia. Tiara ( klacz chłopaka) chrupała sobie paszę.
Po chwili usłyszałam stukot kopyt, spojrzałam w stronę podwórka i ujrzałam pięknego konia. Szedł z wielką gracją. Antek zatrzymał się przed boksem Tiary, aby konie mogły się przywitać. Widać było błysk w oczach Apolla. Na pewno polubił swoją nową koleżankę.
- Myślę , że narazie zaprowadzę go do boksu, a za godzinkę wypuścimy je na łąkę.- zaproponował Antek.
- Jasne.
Na pożegnanie pogłaskałam konia i ruszyłam w stronę domu. Po drodze podziwiałam rozświetlone niebo.
Na kanapie siedział pan Roman z jakimś mężczyzną.
- Dzień dobry! - powiedziałam i rozpoczęłam wspinaczkę po schodach na górę.
Weszłam do pokoju a tam moim oczom ukazał się największy bałagan jaki kiedykolwiek widziałam. Bez zastanowienia zaczęłam składać ubrania.
Włożyłam je do szafy i wzięłam laptopa. Dawno nie sprawdzałam portali społecznościowych.
Po jakimś czasie udało mi się ogarnąć wszystko. Zorientowałam się, że zaraz wypuszczamy konie na łąkę. Podeszłam do lustra i związałam włosy w wysoką kitkę.
Antek już na mnie czekał. Przyśpieszyłam kroku żeby go nie zdenerwować.
- Jestem!- wyskoczyłam do przodu stawając na baczność.
- Heh... super.
Cmoknęłam go w policzek, jednak ku mojemu zdziwieniu chłopak nie okazał uczucia mi.
- Coś się stało?- spytałam.
- Nie.- odpowiedział arogancko.
- O nie mój drogi tak rozmawiać nie będziemy.- otworzyłam boks i wyprowadziłam z niego Apolla.
- Ok nie muszę z tobą wchodzić w konwrsacje.
Zaskoczona wyszłam z koniem ze stajni.
- A go co napadło?- cisnęłam to pytanie do konia.
On tylko w odpowiedzi parskną. Uśmiechnęłam się tylko z powodu mego wierzchowca.
Otworzyłam bramkę i zdjęłam Apollu uzdę.
- Leć mały! Przynajmiej ty bądź szczęśliwy.
Koń spojrzał na mnie ostatni raz i ruszył przed siebie galopem.
--------------
Jejku! Kocham was! Mamy już tu 9 tyś. wyświetleń! Jestem meeega zaskoczona, ponieważ nie wyobrażałam sobie tu takiej liczby. Jestem amatorką i to co się tu dzieje to moja wyobraźnia dlatego naprawdę jestem zszokowana. Naprawdę bardzo wam dziękuję! Bo to dzięki wam to się udało. Na 10 tyś. ( o ile dojdziemy do takiej liczby) planuję dla was coś specjalnego i nie będzie to rozdział ( chociaż może?).
-------
Możecie pisać w kom o co chodzi Antkowi. Zostawcie też jeśli się wam spodobał ten rozdział gwiazdeczkę. One naprawdę motywują do dalszego działania. 😍😂
Wasz Ziem joł Najkelek!
CZYTASZ
Konie- moim nałogiem
Historia CortaZapraszam was do przeczytania mojego opowiadania. Koniecznie oceniajcie. Jest to moje pierwsze dzieło więc proszę o zrozumienie. ☺