Tamta w masce...

2.5K 440 84
                                    

Już miesiąc szkoły za mną... i wiecie co?

Bardzo się cieszę. W siatkówkę gram troszkę lepiej, jestem coraz śmielsza, m. in. dzięki, przyjaciółce, Wiktorii, z nauką też coraz lepiej.

A moje zdrowie?

Z odpornością średnio - musze chodzić w masce. Czasami słyszę komentarze typu "Smog i tak Cię udusi.". Niezbyt miłe, ale czy ja mam się tym przejmować? - po pierwsze - to jest maska chirurgiczna, nie przeciwsmogowa, po drugie - jeśli myślą, że takie uwagi mnie złamią to się mylą. A poza tym...

dostałam taki nudny wynik...

KOCHAM TAKIE WYNIKI!

BRAK OGNISK NOWOTWOROWYCH

Tak się cieszę. Do tego dzisiaj padał deszcz.

Chodziłam sobie po boisku, po prostu. Wyciągnęłam przed siebie ręce. Poczułam malutkie kropelki na skórze. Świetne uczucie. Kocham żyć.

A co u Was?

Gdy Stawką Jest ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz