#13

13 3 0
                                        

Weszłam do domu cała zapłakana. Matki nie było.. Jak zwykle :) Jebać to. Wyszłam na góre i wyciągnęłam żyletkę. Czasem się zastanawiam czy to dobre wyjście. Ale ja już nie daje rady. Dla mnie nie ma już wyjścia. Nie widze sensu życia. Przyłożyłam ostre narzędzie do ręki i lekko przejechałam. Za każdym razem cięcie było głębsze. Każda rana była z jakimś wytłmaczeniem. Ugh...
Po chwili cała ręka była zakrwawiona. Mam dość... Pierdolone życie.. Pierdolona Sky.. Pierdolone słowa tej baby... Nie mogę nazwać jej matką. Nie po tym co zrobiła.. Niech spierdala do tego pieprzonego gogusia. Odkaziłam rany i zawinęłam bandażem. Położyłam się na łóżku a po chwili moja poduszka zamieniła się w kałuże łez. Leżałam i myślałam. Myślałam o Leo. O tym, że on woli Sky.

Było już około 20. Wstałam z łóżka i poszłam się umyć. Zajęło mi to jakoś 40 minut nie mam na nic siły. Marze tylko o tym żeby zasnąć. Bez nocnych łez i przemyśleń. Poprostu położyć się i zasnąć.

*pov Leo*
Sky ma problemy. Ona powinna to do cholery zrozumieć. Jest zazdrosna. Bo co? Bo Sky potrzebuje wsparcia. Potrzebuje osoby, która będzie obok..
Jess przesadza. I to bardzo. Powinna mi zaufać. Poczułem czyjąś rękę na moim raminiu.
- Tilly co znów nie mam humoru - powiedziałem patrząc na twarz mojej siostry
- Chce pogadać..
- No okej.. Co jest? - westchnąłem
- Chodzi o Ciebie. O Ciebie i o Jess.
- Ugh.. - schowa£em twarz w ręce
- No co? Co z wami nie tak? Kurwa jesteście idealni. Razem idealni.
- Ejjjj.. Młoda nie przeklinaj
- Dobra nie zmieniaj tematu..
- Nie zmieniam musi zaakceptować Sky!
- Czyli Sky jest ważniejsza? Jakaś laska jest ważniejsza od dziewczyny która cię nie zostawiła? Która przez poł roku codziennie siedziała na intensywnej terapii przy tobie? Osoba która miała w dupie innych tylko pomagała Tobie?
- To nie tak. - bawiłem się telefonem
- A jak Leo? A jak do cholery? - zapytała moja młodsza siostra
- Pogadamy jutro..
- Jak chcesz. Ale pamiętaj, że ona Cię kocha i że zawsze była i jest. Mimo wszystko. - powiedziała i po cichu zamknęła drzwi od mojego pokoju

Please.. Don't go.. | L.D | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz