#42 ,,Nie chcę cię stracić"

2.7K 99 8
                                    

Jest dziesiąta rano. Klęczę przy drzwiach operacyjnych z głową opartą o zimny metal. Nie mogę go stracić. Nie tak jak mamę. Nie mogę.

- Ej, będzie dobrze.- pociesza mnie Charlie siadając koło mnie.

- Ja nie mogę go stracić. Nie tak jak mamę.- mówię przytulając się do niego, a łzy same cisną mi się po raz kolejny do oczu. Mama Leondre została już powiadomiona o wszystkim i ma przylecieć najbliższym samolotem.

- To wszystko moja wina.- mówię.

- Wcale nie.- pociera moje ramię.

- Tak. Nie powinnam wypytywać po co się tnie.- zaczęłam jeszcze bardziej szlochać, a Charlie zrobił ogromne oczy. Jeszcze nie wiedział, że Leo się samookalecza.

- Powinnaś trochę odpocząć.- mówi Charls i pomaga mi wstać. Karen i James poszli do kawiarenki, a Brook jest u koleżanki. Nagle drzwi od sali operacyjnej się otwierają i wychodzi lekarz. Moje serce zaraz wybuchnie.

- I co z nim jest.- pytam ochrypniętym głosem ze strachu, że jednak Leo...

- Jego stan jest stabilny. Są małe szanse na powikłania. Teraz znajduje się w śpiączce.- mówi lekarz, a ja mam ochotę go przytulić. Lekarz odchodzi, a drzwi znów się otwierają i kilku ludzi pcha łóżko na którym leży Leo. Jest nieprzytomny podpięty do czegoś. Mam ochotę się zabić. To moja wina. Idę z Charliem za ludźmi zobaczyć do jakiej sali przenoszą Leondre. Sala numer 43.

- Idę się napić kawy. Przynieść ci coś?- pyta Charlie. Kręcę głową na nie. Nie mogę do niego wejść. Osuwam się pod ścianą i zaczynam płakać. Już sama nie wiem czy ze szczęścia, czy z poczucia winy. Wyciągam telefon i wybieram w kontaktach ,,Leo". Chcę coś napisać. Coś co sprawi, że poczuję się lepiej. Coś co po przeczytaniu tego Leo się uśmiechnie. Coś co sprawi, że to ja się uśmiechnę. Coś co Leo kiedyś mi mówił.

Do Leo
Leo masz racje...

Do Leo
Za dużo czytam książek...

Do Leo
Potem mam koszmary...

Do Leo
A kiedyś, po tym jak przestałam czytać książek, wpadłam na jedną z filozoficznych myśli Emisariusza...

Do Leo
Książki

Do Leo
Odbierają nam po części samych siebie, bo...

Do Leo
Chcemy żyć życiem bohaterów. Wiem to bardzo głupie, ale ja już taka jestem.

Do Leo
A teraz pytanie do ciebie. Po co...

Do Leo
Mi to zrobiłeś? Swojej głupiej przyjaciółce, która ma teraz wyrzuty sumienia?

Do Leo
Sorry, ale mam słaby zasięg w tym szpitalu. :(:


----------------------------
I tu kolejny rozdział. Dwa rozdziały w dwie godziny. Brawo dla mnie. Drugi jest w ,,Przyjaźń, miłość, czy coś więcej?" A  teraz MEGA WAŻNE PYTANIE!!!!!!!!!!!

Chcecie nową książkę o Bars and Melody? Mam już zrobioną okładkę i mam na nią pomysł. Jak nie teraz to napiszę ją po skończeniu tej książki. Proszę o odpowiedzi, bo nie wiem, czy będziecie to w ogóle czytać.

Całuski:
NiewidzialnaEm

Siostra mojego przyjacielaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz