Marzenia

36 6 2
                                    

(...dostałaś się do akademii w Madrycie..)

Dobra, możesz już zejść mi z drogi? Jestem głodna, chcę wejść do MOJEGO domu.

                      Czekaj...

                      Wróć...

                        CO?!

- Możesz powtórzyć?- spytałam niepewnie.

-Tak- zaśmiał się- Dostałaś się do Akademii Akrobatycznej w Madrycie!

Dostałam się... dostałam...

Na początku tylko stałam i trawiłam to, co przed chwilą usłyszałam z ust chłopaka.
Potem poczułam nagły przypływ euforii.

- Dostałam się!- rzuciłam się w ramiona Francuza. Mimowolnie po mojej twarzy spłynęło kilka łez. Łez, które smakowały najlepiej w całym moim dotychczasowym życiu. Łzy nieopisanego szczęścia.

Marzenia...ma je chyba każdy z nas. Jedni się z nich śmieją, drudzy w nie wierzą, a trzeci... po prostu  je mają. Marzenia pomagają nam podnieść się w trudnych chwilach, są jak światełko w tunelu. Dają nam motywację, żeby iść dalej. Czym byłoby życie bez marzeń? Ciemną, trudną drogą, bez określonego celu.
   
  Powtórzę to, co słyszeliście już z ust tak wielu ludzi. Coś, co jest już tak oklepane, że wcale nieprzekonywujące. Coś, czego macie czasem dość, wmawiając sobie, że to naiwna formułka, nijak mająca się do prawdziwego życia. Ale ja powiem to najszczerzej jak potrafię. Z ręką na sercu i z całego serca.

MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!

Odkąd pamiętam  (a nawet wcześniej), Madryt był moim marzeniem, ale przy okazji celem. Nie spotka Cię coś, czego pragniesz najbardziej na świecie, jeśli będziesz płakał, leżąc na łóżku. Chcesz coś osiągnąć? Dalej! Zrób coś! Nie czekaj na dar od losu! Na taki luksus niestety stać niewielu...

Uznaję zasadę, że w życiu ciągle trzeba mieć cele i dążyć do spełnienia marzeń. Żeby w chwili śmierci móc sobie powiedzieć "Zrobiłam wszystko co mogłam. Czuję się spełniona. Jestem szczęśliwa"

Może uznacie to za akt pychy. Trudno.
Jeden cel - dostanie się do akademii- już zrealizowałam. Czas na następny- złoty medal Igrzysk Olimpijskich.

👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤👤

Krótki "prolog" do następnej części tej opowieści. Do nowego rozdziału w życiu Clariss. Już biorę się za pisanie następnego rozdziału. Pierwsza wolna niedziela od bardzo dawna- trzeba to wykorzystać.

Never Give UpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz