Leo
- Dziecko drogie gdzie ty byłeś? - do drzwi wejściowych od razu przebiegła moja zmartwiona rodzicielka- Tu i tam. Miałem małą sprzeczkę z Tracy. To nic takiego - machnąłem ręką
- Nigdy więcej tak nie rób. Informuj mnie gdzie idziesz. Martwię się - westchnęła - Chcesz coś do jedzenia? Jesteś głodny?
- Nie. Pójdę już spać.
Udałem się do swojego pokoju i rozebrałem do bokserek. Wskoczyłem pod ciepłą kołdrę a głowę wtuliłem w poduszkę. Myślałem o Tracy. O tym, jak bardzo chciałbym, żeby ona leżała tu teraz ze mną a ja mógłbym ją objąć i już nigdy nie puścić.
*
Następnego dnia spotkałem się z Charliem. Przyznał, że jest trochę zazdrosny bo nie spędzam z nim już tyle czasu co przedtem. Wytłumaczyłem mu, że dalej jesteśmy kumplami tylko więcej czasu poświęcam swojej dziewczynie.
- Rozstałeś się z nią już na zawsze? - spytałem go przypominając sobie dni kiedy nie mógł pozbierać się po zerwaniu ze swoją dziewczyną
- Tak i dobrze bo nie chcę do tego wracać. Zresztą.. mam już na oku inną.
- Uu kto to taki? - spytałem
- Hannah. Robimy razem projekt na historię - powiedział z uśmiechem
- To powodzenia - puściłem mu oczko
- Wiesz.. Odkąd jesteś z Tracy zachowujesz się jak taka mała kluska.
Ouch.
- Uważaj sobie bo w każdej chwili mogę ci przypierdzielić - syknęłem
- Właśnie takiego ciebie wolę.
- No homo bro - powiedziałem uderzając go lekko pięścią w ramię
- Ej zobacz tam, widzisz? - pokazał palcem miejsce gdzie właśnie przechodziła dziewczyna w blond włosach - To właśnie Hannah.
- No ładna jest, muszę przyznać - westchnęłem choć i tak wolę Tracy
- Ona jest idealna - oznajmił wpatrując się w nią
- Podejdź do niej.
- Co?
- No po prostu idź tam i zaproś ją na randkę.
Charlie
Na początku uważałem to za głupi pomysł i wahałem się przez chwilę, ale zebrałem się w garść i podszedłem do niej.- Cześć Hannah.
- O, cześć Charlie. To jak z projektem?
- Projekt ah tak. Jutro u mnie, pasuje? - spytałem mając nadzieję, że się zgodzi
- Pewnie. Przygotuję najważniejsze informacje a ty się zajmij drukowaniem zdjęć.
- Nie ma problemu - powiedziałem bardziej skupiając uwagę na niej samej niż na tym co mówi
- Chyba kolega na ciebie czeka - oznajmiła patrząc na Leondre
- No to.. do jutra - oznajmiłem a dziewczyna przytuliła mnie na pożegnanie
Mimo, że był to tylko koleżeński uścisk, dla mnie to i tak było wiele.
Leo
Niedługo później Charls wrócił. Z wielką ekscytacją opowiadał mi o rozmowie i jutrzejszym spotkaniu z Hannah. Nie znam dziewczyny, ale kibicuję przyjacielowi.- Znasz się na historii? - spytał mnie - Ona naprawdę dobrze się uczy a ja jestem ciapa praktycznie z każdego przedmiotu
- Zobaczymy co da się zrobić - powiedziałem śmiejąc się, muszę mu pomóc
KOMENTARZE=MOTYWACJA
CZYTASZ
Dirty Devries |L.D ✔
FanfictionTracy Thompson przeprowadza się do małego miasteczka, które na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo przyjazne. Poznaje tu niegrzecznego Leondre Devries'a, który wcale nie jest taki za jakiego uważają go inni. *** - A więc nie wiesz jak to jest być za...