delete this ||8

1.6K 365 57
                                    

Minął miesiąc, odkąd stracili ze sobą kontakt.

Chanyeol jak zawsze, pogrążony w rutynie, swój czas spędzał jako artysta.
Baekhyun zaś z dnia na dzień, czuł się bardziej pewny siebie i nawet wyobrażał sobie, że gdyby chciał, mógłby zapomnieć o swoim idolu i raz na zawsze skreślić go, ze swojego życia.

~

Pierwszym krokiem, jaki uczynił, aby zapomnieć o Chanyeolu, było usunięcie własnego bloga, nad którym spędził ostatnie kilka lat.
Nawet nie zawahał się, wciskając przycisk "delete'', a następnie obserwując, jak strona znika z ekranu jego nowego laptopa.

Usiadł na balkonie, jak to miał w zwyczaju, zawsze o północy i obserwał tętniące życiem- miasto.

Tego zdecydowanie mu brakowało.
Pomimo, iż udawał, że wszystko jest w porządku i nie chciał stwarzać pozorów, to jednak w głębi serca pragnął zmian. Jeszcze większych i bardziej konkretnych.

Chciał zrobić wszystko, by tylko odciągnąć swoje myśli od sławnego rapera, który właśnie wsiadał do samolotu, lecącego do Japonii.

~

Baekhyun ze znudzeniem przeglądał coraz to mniej wiarygodne, serwisy internetowe, jednak jeden z najnowszych postów, przyciągnął jego uwagę, więc chwilę później kliknął w kolorowy nagłówek, przecierając oczy ze zdziwienia.

Chanyeol na lotnisku, w drodze do Japonii.

Chłopak poczuł ukłucie w sercu.
Czyżby przyjechał specjalnie do niego? Przeprosić i zacząć wszystko od nowa?

Natychmiast jednak zmienił zdanie, orientując się, że Park jedzie tam jedynie pomóc w organizacji swojej trasy koncertowej.

~

Obudziły go krzyki, dochodzące z parkingu, przed hotelem, w którym się zatrzymał.
Niechętnie zerwał się z łóżka i podszedł do okna, by je zamknąć.

Przed wejściem stał tłum nastolatków, krzyczących imię Parka.

Baekhyun uświadomił sobie, że to właśnie tu musiał zatrzymać się Chanyeol, więc tylko zasunął rolety do końca i wrócił do łóżka.
Jednak teraz nie mógł zasnąć, więc tylko nałożył słuchawki, by muzyka zagłuszyła fanki jego byłego idola.

~

Zdjął z siebie płaszcz i od razu udał się pod prysznic, by zaraz później położyć się do łóżka.
Był wyczerpany, a na dodatek na lotnisku fani nie dawali mu spokoju, w rezultacie czego, musiał iść inną drogą, niż było to zaplanowane.

Przymknął powieki, przytulając się do poduszki i wzdychając ciężko.

Ostatnio jego życie zaczęło go nudzić, nie odczuwał przyjemności z tego, co robił i kompletnie stracił wenę, by komponować.

Chciał mieć piękny sen.
By było w nim dużo radości.
Brak zmartwień i niepotrzebnych rozmyślen nad przyszłością.
Pragnął zatrzymać się w czasie i wrócić do wszystkiego, powoli.
Ale nie mógł.
Podjął złą decyzję.

~

W porze lunchu otworzył swojego laptopa, by przejrzeć ulubione strony plotkarskie.
Praktycznie wszędzie dało się ujrzeć coraz to lepsze zdjęcia Chanyeola, a także pełno komentarzy od jego fanek, które na widok jego bez koszulki, dostawały orgazmu.
To było popieprzone, ale Baekhyun doskonale znał to uczucie, bo jeszcze kilka tygodni temu sam tego doświadczał.

Postanowił skupić się na czymś innym, by nie przywoływać niechcianych wspomnień.
Przetarł usta, serwetką i wyszedł z lokalu, wcześniej zostawiając na stole napiwek dla całkiem sympatycznego kelnera.

Nadal nie mógł uwierzyć, jak silny okazał się być i jak bardzo poświęcił się, by zapomnieć o tym wysokim, idealnym chłopaku.

SASAENG (CHANBAEK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz