- Małymi kroczkami, Schistad, małymi kroczkami. - Pocałowawszy go po raz ostatni, zostawiłam go w kuchni i ruszyłam do łazienki.
- To cholernie niesprawiedliwe, że powiedziałaś to, mając na sobie tylko moją koszulkę! - zawołał za mną, na co nie odwr...
Weszłam do szkoły, ściągając na siebie spojrzenia wszystkich uczniów. Nie uważałam, by to, co wydarzyło się na Instagramie, było jakąś wielką sprawą; zapewne musiało chodzić o coś innego. Nie rozmawiałam fizycznie z Chrisem przez kilka dni, więc nie mogło to mieć z nim nic wspólnego, co z kolei sprawiało, że byłam całkowicie zdezorientowana.
Kiedy minęła pierwsza lekcja, wciąż czułam się zmieszana, dlatego ulżyło mi, kiedy spotkałam Sanę i Vilde, które zapewne wiedziały już o wszystkim.
— Hello, ladies — przywitałam je, po czym poszłyśmy w stronę szafki Noory. Wzrok wszystkich momentalnie skierował się na naszą czwórkę. Podczas lekcji już raz zdarzyło mi się wrednie odpowiedzieć za gapienie się i gwizdanie na mnie, więc ścisnęłam pięści i powstrzymałam się przed zrobieniem tego po raz kolejny.
— Wiecie, o co do cholery chodzi? — zapytałam je, na co wymieniły ze sobą spojrzenia, nawet na mnie nie patrząc. Cokolwiek to było, nie czułam się lepiej z myślą, że one również coś przede mną ukrywały.
— Ktoś rozpuścił plotkę, że sypiasz ze wszystkimi i rozprzestrzeniasz choroby weneryczne.
Moja szczęka opadła na słowa, które właśnie wyszły z ust Sany. Nic z tego nie miało sensu, to były jakieś chore urojenia, ale fakt, że ktoś to zrobił, sprawił, że od razu rozbolał mnie brzuch.
— To pieprzone kłamstwo! Jestem dziewicą! — wykrzyknęłam, pozwalając sobie na wyrzucenie tego z siebie ten jeden jedyny raz. Byłam tak wściekła, że w tamtym momencie miałam ochotę kogoś pobić. Krew buzowała w moich żyłach tak, że serce omal nie przebiło mi klatki piersiowej.
— Wiecie, kto za tym stoi? — Miałam pewne podejrzenie, kim mógłby być. Sana z Noorą pokręciły głowami.
— Dlaczego ja? Nie łapię tego. Od kilku lat z nikim się nie umawiam.
— Słyszałam, jak kilka idiotów mówiło, że to dlatego, że jesteś biseksualna.
To jedynie sprawiło, że jeszcze bardziej zagotowała się we mnie krew, a moje policzki zapłonęły. Ścisnęłam swoje pięści jeszcze mocniej, by powstrzymać się przed wybuchem.
