to

4.9K 165 52
                                    

— Witaj, piękna.

Byłyśmy już na imprezie, kiedy ktoś za mną szepnął mi do ucha tak, że aż podskoczyłam. Odwróciłam się, spodziewając się Chrisa.

— Isak, ty dupku, przestraszyłeś mnie! — Chłopak z blond lokami zaczął się śmiać, więc walnęłam go łokciem, żeby się uspokoił. — Co ty tu robisz?

— Sory, sory, po prostu dowiedziałem się o twoim wielbicielu i nie mogłem się powstrzymać. Wpadłem oddać Evie kurtkę, którą zostawiła na hiszpańskim. — Spojrzałam na niego, niedowierzając. Mógł wymyślić lepszą wymówkę. — Okay, po prostu chciałem się upić.

— Świetnie, możesz być ze mną przez cały ten czas,  przynajmniej Chris nie będzie mnie zadręczać. — Owinęłam swoją rękę wokół talii Isaka, na co on uniósł brew.

— Nie miałaś się z nim przespać, zamiast wzbudzać w nim zazdrość?

— Po pierwsze, on nie mógłby być zazdrosny; nawet się nie znamy, po drugie to nawet lepiej, gdyby był zazdrosny, bo mogłabym go wtedy walnąć, a po trzecie nie mogę znieść myśli przespania się z nim, dlatego lepiej będzie, jeśli się czegoś napiję. — Isak przeanalizował moje słowa, po czym pociągnął mnie w kierunku piw.

Wspólnie z Isakiem zgodziliśmy się nie pić za dużo, ponieważ nie chciałam być wstawiona aż tak, by stracić nad wszystkim kontrolę. Natomiast Vilde miała właśnie taki zamiar - ostatni raz widziałam ją obściskującą się z jakimś przypadkowym chłopakiem z penetrators.

Nagle w połowie imprezy dostałam wiadomość od Chrisa.

+++

Fuckboy supreme: Ukrywasz sie przede mna?
Ja nie gryze

Ty: dlaczego miałbym się przed tobą ukrywać?

Fuckboy supreme: blondyn w twoich ramionach

Ty: to tylko przyjaciel
kurwa miałam tego nie mówić

Fuckboy supreme: Wiec jestes wolna?

Ty: gdzie jesteś?
Nie widzę cię

+++

Chris oczywiście widział mnie i Isaka, za to ja jego nie mogłam nigdzie dostrzec. Ostatecznie odpisał mi jedynie "na gorze". Mogłam się założyć, że zauważył nas już na początku imprezy i przyjął, że wciąż z nim byłam.

Moje myślenie lekko osłabło, dlatego nie zdawałam sobie sprawy z mojej rosnącej ciekawości - powiedziałam Isakowi, że muszę zrobić to teraz albo będzie za późno. Skierowałam się w stronę góry, przepychając się przez napalone na siebie pary.

Przeszłam przez koniec korytarza tylko po to, by krzyknąć z przerażenia i zostać przez kogoś schwytana - natychmiast zaczęłam walić tego kogoś po rękach owiniętych wokół mojej talii.

— Co do kurwy?! — wykrzyknęłam, kiedy ten ktoś puścił mnie, zanosząc się śmiechem. Chris. Trzeba przyznać, że był nieziemsko pociągający, ale nawet to nie mogło odwrócić uwagi od mojego zdenerwowania. 

— Cześć, piękna, w końcu się spotykamy. — Uśmiechnął się z wyższością, a następnie wyciągnął do mnie rękę, na co przewróciłam oczami.

— Hej, Chris. — Potrząsnęłam jego dłoń.

— Wiesz, że bijesz bardzo mocno? — Chris potarł na jego ręce miejsce, gdzie przed chwilą postanowiłam go walnąć.

— To dobrze. Co, jeśli okazałbyś się odrażającym starym typem?

Zaśmiał się i nakierował mnie w stronę miejsca, które wyglądało jak salon.

— Mogę o coś zapytać? — powiedział, dotykając mojego ramienia, by przykuć moją uwagę, kiedy przejeżdżałam wzrokiem po pokoju.

— Przecież ci nie zabronię — powiedziałam sarkastycznie, a on uśmiechnął się szeroko.

— Nie lubisz mnie z powodu? Nie wierzę, że spotkaliśmy się kiedyś wcześniej.

Westchnęłam na jego pytanie. Jeśli powiem mu prawdę, mogłabym namieszać w naszym busie, ale jeśli go okłamię, wciąż wszystko mogłoby się spaprać. Od zawsze wybierałam wyższość moralną; moje krętactwo mogłoby skomplikować dalszy bieg sprawy.

— W dziewiątej klasie umawiałeś się z moją najlepszą przyjaciółką Sofiną i wielokrotnie ją zdradzałeś, przez co złamałeś jej serce. Byłam strasznie w niej zakochana, więc miałam ochotę cię wtedy zabić. Wiem również, że niewiele się zmieniłeś i prawdopodobnie nigdy nie zmienisz. — Podczas mojego mówienia Chris kilka razy pomrukiwał, by na samym końcu wydąć wargi.

— Przepraszam za to, naprawdę. Nie chciałem nikogo zranić, po prostu nie zawsze mam nad sobą kontrolę; ma to jakiś sens? Pewnie nie. Woah, czy ty właśnie powiedziałaś, że ją kochasz? To, że jesteś lesbijką wyjaśnia, dlaczego mnie ignorowałaś.

Chciałam się z tym zgodzić, by ostatecznie pozbawić go nadziei dobrania się do moich majtek, ale wstawiona Alex nigdy nie była dobrym kłamcą. Przewróciłam oczami i wyśmiałam jego założenie, że bycie lesbijką było jedynym powodem, dla którego nie dałam się omamić jego podrywowi.

— Podobają mi się mężczyźni i kobiety, ale twoje dosadne zaloty sprawiają, że mam ochotę potwierdzić, że jestem lesbijką — powiedziałam, sprawiając u Chrisa ewidentne zszokowanie, które szybko zastąpił jego cyniczny uśmieszek.

— Okay, rozumiem, że jesteś biseksualna. Powiedzieć ci coś w tajemnicy? — Spojrzałam na niego podejrzliwie; cokolwiek powie i tak okaże się to bzdurą, ale, tak czy inaczej, skinęłam głową. — Ja też jestem — szepnął mi prosto do ucha, na co z powrotem zaczęłam się na niego gapić, tym razem uważniej.

— Co, naprawdę? Kto by pomyślał, że fuckboy supreme jest biseksualny — powiedziałam sama do siebie, a on zaczął się śmiać.

— Fuckboy supreme? — zapytał Chris, a ja wyciągnęłam komórkę i weszłam w nasze wiadomości. Spojrzał na swoją nazwę i parsknął.

— Pokazać ci twoją? — Kiedy kiwnęłam głową, sięgnął po swój telefon, a moim oczom ukazała się nazwa "Homework girl"[4]

Towarzystwo Chrisa nie było złe, prawdę mówiąc nieźle się bawiłam, spędzając z nim ten krótki czas. Jeśli nie pójdziemy razem do łóżka, wciąż może się okazać kimś, z kim mogłabym pogadać. Nie mogłabym się z nim przyjaźnić, ponieważ złamał serce mojej najlepszej przyjaciółce.

— Alexandra to bardzo luksusowe imię, ale Alex jest gorące i krótkie — stwierdził, kiedy zaczęliśmy rozmawiać o przypadkowych rzeczach.

— Christoffer też jest długim imieniem, ale Chris jest bardzo krótkie, tak jak twój kutas. — Kiedy to powiedziałam, Chris sprawiał wrażenie, jakbym trafiła w samo sedno, więc zachichotałam.

— Jesteś zbyt wredna, by być homework girl, więc nie wiem, dlaczego z tobą rozmawiam — zaczął się dąsać, a ja poczułam się źle za to, co powiedziałam, mimo że za nim nie przepadałam.

— Tylko żartuję, Chris, nie chcę być niemiła — odparłam i odwróciłam się w jego stronę.

— Jest okay, podoba mi się — Chris wzruszył ramionami i obdarzył mnie promiennym uśmiechem. Miałam wrażenie, że w najbliższym czasie szybko się go nie pozbędę.

*słowniczek od tłumaczki*
[4]Homework girl - czyli dziewczyna od zadań domowych, stąd to określenie, ponieważ podczas ich pierwszego smsowania, kiedy Chris wysłał swoje zdjęcie, Alex napisała, że ma coś do zrobienia.

Fuckboy (PL) → Chris SchistadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz