Rozdział 24

341 13 7
                                    

Siedziałam w pokoju Łukasza nie chciałam go teraz zostawiać samego po tym co przeszedł. Widziałam ten smutek w jego oczach, widziałam jak cierpi

Łukasz może się połorzysz odpoczniesz trochę - powiedziałam

W sumie dobry pomysł ale zostaniesz ze mną nie chcę siedziec sam - powiedział

No pewnie że z tobą zostanę - powiedziałam

Tak jak mówiłam Łukasz się położył do łóżka i po chwili zasnął. Siedziałam obok jego łóżka i patrzyłam jak śpi

*Łukasz POV*

Leżałem z Klaudią na trawie w ogrodzie patrzyliśmy w chmury byliśmy tacy szczęśliwi. Kocham ją tak bardzo i zrobił dla niej wszytsko. Widziałem w jej oczach że coś ukwywa

Łukasz muszę ci coś powiedzeć ja cię... - obudziłem się z krzykiem

*Alex POV*

Siedziałam przy łóżku gdy usłuszałam krzyk

Łukasz wszystko dobrze - powiedziałam a on się we mnie wtulił

Ja i Klaudia byliśmy szczęśliwi dlaczego ona to zrobiła dlaczego - powiedział

Nie wiem Łukasz nie martw się jeszcze znajdziesz kogoś z kim będziesz szczęśliwy - powiedziałam

Tak myślisz - zapytał

Ja to wiem. Popatrz na mnie jaka jestem szczęśliwa gdyby nie Kubuś to nadal była bym z Michałem i nigdy was nie poznała, nadal bym się nie widziała z moim bratem, nigdy bym też nie zamieszkała z Kubą i ciebie nie poznała to wszystko wydarzyło się dzięki Kubie na którego kiedyś wpadłam na ulicy może nie znam go tyle co ty ale jestem z nim szczęśliwa - powiedziałam

Wiesz co masz racje nie będę przecież się nad sobą użalał - powiedział

O to mi chodziło a teraz się zbieraj bo macie mecz do wygrania - powiedziałam

A z kim gramy - zapytał

Z Francją - powiedziałam

*W autokarze*

Siedzieliśmy w autokarze i jechaliśmy na ostatni mecz w tym EURO dobrze wiedziałam że trener nie pozwoli grać Łukaszowi dlatego postanowiłam towarzyszyć Łukaszowi na trybunach i razem z nim kibicować chłopaką

Alex będziesz mi towarzyszyć na trybunach i razme będziemy kibicować chłopaką - zapytał

Tak Łukasz będę ci towarzyszyć i kibicować chłopaką - powiedziałam

Usiedliśmy na trybunach i po chwili zaczął się mecz. W pierszej połowie nic się nie działo było pare okazji do zdobycia gola ale za każdym razem ktoś odbierał piłkę albo bronił. Na to miast w drugiej połowie Kuba strzelił gola w 89 minucie dzięki czemu wygraliśmy. Tak właśnie zakóczył się mecz naszym zwycięstem. Zbiegłam z Łukaszem na dół do chłopaków i razem z nimi świętowaliśmy zwycięstwo

La Pologne a été champions d'Europe - krzyknęłam

Po świętowani chłopaki poszli odebrać puchar oczywiście zaczeliśmy śpiewać hymn Polski. Po zaśpiewaniu przyszedł czas na zdjęcia

Panir Jakubie możemy zrobić panu zdjęcje - zapytał jeden z dziennikarzy

Oczywiście - odpowiedział Kuba

Dobrze a może pana dziewczyna dołączy do pana - powiedział dziennikarz

Że ja ? - zapytałam

Miłość połaczyła ich na EURO / K.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz