Rozdział 25

261 16 2
                                    

*2 miesiące później*

Dzisiaj jest ten szczęśliwy dzień biorę ślub z Kubą jestem taka podekscytowana. Właśnie zakładałam swoją suknie gdy słyszę otwieranie drzwi

Kochana pomóc ci - zapytała Klaudia (postanowilam wybaczyć Klaudii Łukasz też jej wybaczył i wrócili do siebie)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kochana pomóc ci - zapytała Klaudia (postanowilam wybaczyć Klaudii Łukasz też jej wybaczył i wrócili do siebie)

Pomożesz zapiąć mi suknię - powiedziałam

No pewnie już pomagam - powiedziała i pomogła zapiąć mi suknię

Kochana wyglądasz prześpicznie Kuba jak cię zobaczg to zaniemówi - powiedziała

Tak myślisz - zapytałam

Ja to wiem a teraz chodź bo się spóźnisz na własny ślub - powiedziała

Wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do auta

*20 minut później*

Dojechałyśmy na miejsce i wysiadłyśmy widziałam tyli ludzi którzy tu przyszli by razem ze mną uczestniczyć w tym wyjątkowym dniu. Za chwilę mam wchodzić do środka. Słyszę marsz weselny i w tym momęcie otwierają się drzwi szłam pod ramie z Grzesiem

Denerwujesz się Alex - zapytał

Troszeczkę - powiedziałam i stanełam przed ołtarzem

Zebraliśmy się tu by połączyć węzłem małóżeńskim Aleksandrę Krychowiam i Jakuba Błaszczykowskiego jeżeli ktoś jest przeciw to niech powie teraz albo zamilnie na zawsze - powiedział Ksiądz i w tym momęcie drzwi się otworzyły w nich stał Michał

Jestem przeciw - powiedział i podszedł do nas

Alex wróć do mnie - powiedział

Michał zrozum to jestem szczęśliwa z Kubą i nic tego nie zmieni - powiedziałam

Ale ja cię kocham i nigdy nie przestanę - powiedział

Grzesiu zabierzesz go z tąd - powiedziałam i Grzesiu wyprowadził Michała

Możemy kontynować - zapytał ksiądz

Tak - powiedzieliśmy razem

A wieć czy ty Aleksandro Krychowiak ślubujesz Jakubowi Błaszczykowskiemu miłość, wierność, uczciwość małóżeńską i że go nie opuścisz aż do śmierci - powiedział ksiądz

Tak ślubuję - powiedziałam

A czy ty Jakubie Błaszczykowski ślubujesz Aleksandrze Krychowiak
miłość, wierność, uczciwość małóżeńską i że jej nie opuścisz aż do śmierci - powiedział ksiądz

Tak ślubuję - powiedział

A za tem ogłaszam was mężem i żoną możesz pocałować pannę młodą - powiedział ksiądz

Złączyliśmy nasz usta w namiętnym pocałunku słyszałam jak wszyscy biją brawa. Oderwaliś się od siebie i zaczeliśmy wychodzić z kościoła

*Następny dzień*

Obudziłam się o 10:20 o dziwo nie miałam kaca po wczorajszym weselu. Wstalam z łóżka i poszłam do łazięki wziełam szybki prysznic i ubralam się w kwiecistą sukienkę włosy zostawilam rozpuszczone wyszłam z łazięki i podeszłam do łóżka

Kochanie wstawaj za 3 godziny mamy samolot - powiedziałam

Już wstaję - powiedział i otworzył leniwie oczy

*3 godziny później*

Siedzimy w samolocie i lecimy do Hiszpani na naszą podróż poślubną. Wylądowaliśmy i poszliśmy do taksówki która zawiezie nas do hotelu

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co się będzie działo w Hiszpani ? Czy Alex i Kuba będą tam szczęśliwi ?

To w następnym rozdziale

🌟🌟🌟 i komentarze = motywacja

Miłość połaczyła ich na EURO / K.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz