Mama obudziła mnie kiedy dolecielismy.
Była godzina 15:21.Kiedy dojechaliśmy do wskazanego miejsca, zobaczyłam domek średniej wielkości:
Szłam tak jak prowadził korytarz a na końcu zobaczyłam drzwi z karteczką "Pokój Charlie".Rodzice tak na mnie mówią.
Weszłam do środka i zobaczyłam skromny pokój:
Podobał mi się nawet bardzo.
Kiedy się rozpakowalam było kilka po godzinie dwudziestej.
Zeszlam na dół zjeść kolacje.
Rodzice poinformowali mnie o najlepszej wiadomości jaką chciałam usłyszeć.Są teraz jakieś ferie czy coś i nie muszę przez miesiąc Chodzić do szkoły.
Uff najlepiej...
Po zjedzonym posiłku Udalam się do toalety zmyć makijaż i wykąpać się.
Po wykonaniu tych czynności położyłam sie spać.
Może są jednak jakieś plusy tej przeprowadzki?
CZYTASZ
FAKE LOVE
Teen Fiction-Kocha, nie kocha, Kocha, nie kocha, Kocha, nie kocha, Kocha, nie... -Kocha -Kocha? -Kłamie, że kocha.