*2*

511 23 16
                                    


*następny dzień*

Obudził mnie budzik, który zadzwonił o siódmej. Nie chętnie Wstałam z mojego łóżka i podeszłam do szafy w celu wybrania jakichś ubrań na dziś. Ubrałam czarne jeansy z wysokim stanem oraz dziurami na kolanach, czarną koszulkę i czerwono-czarną koszule którą obowiązałam w pasie.
Weszłam do łazienki umyłam zęby, skorzystałam z toalety i zrobiłam makijaż. Włosy zostawiłam rozpuszczone.
Zabrałam mały, skórzany, czarny plecak i schodząc na dół zabrałam moje kanapki, które wcześniej zrobiła mi mama.
Ubrałam adidasy i Wyszłam do szkoły.

Kiedy Weszłam do szkoły zostało pięć minut do dzwonka, więc odrazu skręciłam w stronę klasy. Pierwszą miałam biologię. Usiadłam wygodnie na krześle i czekałam na dzwonek wpatrując się w przechodzących na placu uczniów. Poczułam, że ktoś siada obok mnie w ławce.
Odwróciłam głowę i zobaczyłam Max'a.

-Cześć - powiedziałam

-Cześć - odpowiedział mi, a po chwili zadzwonił dzwonek i nauczycielka weszła do klasy.

Spojrzałam na niego, a on akurat bawił się długopisem.

-dasz się gdzieś zaprosić? - Zapytał i spojrzał na mnie

-Zależy gdzie - wpatrywałam się w jego oczy

- Daje ci pełny wybór - uśmiechnął sie

- Hmm... może plaża - Zapytałam

-Okej, dzisiaj o 15 na plaży ok?

-spoko - odpowiedziałam i zaczęłam "interesować się lekcja" (czyt. Patrzeć w okno).

****************

Idąc na plażę słyszałam jak ktoś spiewa "Shape Of You"  Eda Sheerana. Podeszłam bliżej i zobaczyłam, że to Max. Był odwrócony plecami, ale łatwo można było go rozpoznać. Kiedy kończył śpiewać:

Girl, you know I want your love
Your love was handmade for somebody like me
Come on now, follow my lead
I may be crazy, don't mind me

Ja zaczęłam śpiewać:

Boy, let's not talk too much
Grab on my waist and put that body on me
Come on now, follow my lead
Come come on now, follow my lead

On odwrócił się do mnie przodem i zaczęliśmy razem śpiewać refren.

Kiedy skończyliśmy długo wpatrywalismy się sobie w oczy.

Czułam jakbym znała go od zawsze.

-Ślicznie spiewasz - zaczął

-Ty też niczego sobie - odpowiedziałam

-Dzięki. Um...  Znasz piosenkę It Ain't me?  - Zapytał

-Oczywiście

-Zaspiewasz?

-Z tobą tak - spojrzałam na niego

-Ok...

Zaspiewalismy jeszcze kilka piosenek po czym sciemniło się, a Max uparł się, że mnie odprowadzi.

-Dobranoc - uśmiechnął sie do mnie

-kolorowych - uśmiechnęłam się - i dziękuję,  za super dzień, i za to, że nikt nigdy wcześniej nie wywołał uśmiechu na mojej twarzy

-To ja dziękuję, przy nikim się tak nie czułem - powiedział brunet

-Do jutra - odpowiedziałam

-do jutra - powiedział

Zamknelam drzwi i Pobiegłam do pokoju.
















FAKE LOVEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz