Suga (BTS) - "Błąd?"

932 55 5
                                    

- Czemu to zrobiłaś?!
- A ty czemu znowu na mnie krzyczysz?! - odparłam również krzycząc.
- Bo ty też krzyczysz!
- Nie no mam już dość! Wychodzę! - krzyknęłam.
- Że co niby?! Nigdzie nie idziesz dopóki mi tego nie wytłumaczysz - zagrodził mi drogę.
- Nie mam ci czego tłumaczyć! - ominęłam go i wyszłam trzaskając drzwiami.
Był dzisiaj dość chłodny wieczór, więc dobrze że miałam ze sobą kurtkę. Wsiadłam do taksówki, którą zatrzymałam i pojechałam do domu.
Przez całą noc zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam. I tak to nic nie zmnieni. I tak nie będzie miał dla mnie czasu. Dopiero gdzieś o trzeciej nad ranem zasnęłam.

Wstalam gdzieś o dziesiątej, wzięłam prysznic, przebrałam się, zjadłam śniadanie i wyszłam. Zaczęłam kierować się w stronę parku. Zawsze gdy mi się nudziło albo było mi smutno, szłam w tamtą stronę. Zazwyczaj gdy byłam smutna albo zła tak jak teraz szłam do chłopaków, ale tym razem nie mogłam. Nie chciałam spotkać Sugi.
Gdy byłam przy małym stawie zauważyłam jak ktoś idzie w moją stronę machając do mnie ręką. Kiedy był już dostatecznie blisko spostrzegłam, że to tylko V.
- Czemu nie przyszłaś dzisiaj do nas? -zapytał podchodząc do mnie.
- Po prostu nie mam ochoty. Chce pobyć sama i przemyślieć parę spraw.
- Spraw związanych ze Sugą?
- No co już wam powiedział?!
- Tak. A po drugie nie dalo się nie słyszeć waszej kłótni... Ej może poszłabyś go przeprosić i wszystko by bylo okej, hm?
- No chyba sobie żartujesz! To pewnie on cię tu przysłał, prawda?! Nie mam zamiaru go przepraszać, to on ma mnie przeprosić!
- Ale jakby tak na to spojrzeć to twoja wina, a nie jego.
- Nie mam dość! Wyjeżdżam! Nie mam zamiaru słuchać jak wszyscy mówią, że to moja wina.
- Co?! Jak to wyjeżdżasz?! Gdzie?!
- Do Polski. Miałam zamiar już odwiedzić moją rodzine, ale razem ze Sugą. No ale pojadę wcześniej.
- Kiedy wrócisz?
- Nie wiem Tae. Nie wiem. Ale proszę cię nie mów nic Sudze.
- Skoro taka jest twoja decyzja to okej.
- Dzięki. To pa - przytuliłam go i ruszyłam spowrotem do domu.
Nie chciałam wyjeżdżać, ale muszę to wszystko przemyśleć. Muszę pomyśleć nad naszym związkiem. Czy on wogóle ma sens, skoro i tak się ciągle tylko kłócimy.
Wyjęłam telefon i założyłam słuchawki. Zorientowałam się, że mam jedno nieodebrane połączenie od Sugi.
Tylko jedno heh. To się postarał. Postanowiłam do niego napisać.

- Hej. Postanowiłam, że powinniśmy zrobić sobie przerwę. Proszę nie dzwoń do mnie.

Napisałam tak do niego, ale tak naprawdę to dopiero się muszę zastanowić nad naszym związkiem.
Ale nie chce żeby do mnie dzwonił, bo chce wszystko przemyśleć.
Doszłam do domu i od razu zaczęłam się pakować, no i oczywiście zabukowałam lot na jutro rano.

Wstałam o 9, lot miałam za godzinę. Zjadłam śniadanie, ubrałam się i zadzwoniłam po taksówkę.
Podczas drogi trochę się zmartwilam, ponieważ Suga ani do mnie nie przyszedł, ani nie napisał. No racja, że napisałam do niego, żeby nie dzwonił, ale chciałabym, żeby tu był. No ale pewnie nie ma ZNOWU dla mnie czasu.
Lot minął mi spokojnie. Narazie zatrzymałam się w hotelu, później miałam zamiar odwiedzić moich rodziców. Gdy byłam przy drzwiach, zauważyłam że są otwarte. Pomyślałam, że może pomyliłam pokoje, ale okazało się że to właściwy pokój. Weszłam po cichu, żeby zobaczyć czy ktoś jest w środku. Wszędzie było ciemno. Odłożyłam walizkę i poszłam do drugiego pomieszczenia. W nim także było ciemno, ale gdy chciałam zaświecić światło kyoś zasłonił mi oczy od tyłu.
Zaczęłam się wyrywać, gdy nagle usłyszałam głos przy moim uchu.

- Aż tak strasznie się mnie boisz?

Odwróciłam się i zobaczyłam Sugę.
- Co ty tu robisz?!
- Spokojnie, Tae mi wszystko powiedział.....a twój sms strasznie mnie zmartwił, wiesz? -posmutniał patrząc mi w oczy.
- Wiem. Ale nie powinieneś tutaj przyjeżdżać. Chciałam to przemyśleć.
- Co przemyśleć? Nasz związek? Czemu? Chcesz żebyśmy to skończyli?!
- Nie. Nie wiem.
- Chodź usiądźmy.
Usiedliśmy na łóżku, a Suga od razu mnie przytulił.
- C-co ty robisz?
- Jak to co, przytulam swoją dziewczynę, bo za nią tęskniłem. Nie chce się z tobą kłócić. Będe z tobą więcej czasu spędzać, ale proszę cię nie kończmy tego. Nie wytrzymałbym bez ciebie -był bliski płaczu.
- Ale Suga my ciągle sie tylko kłócimy.
- Wiem o tym, ale ja cię kocham i nie chcę tego. Będe się starał spędzać z tobą jak najwięcej czasu, proszę. Kocham cię.
- Ja też cię bardzo kocham Suga. Nie chce się kłócić. I przepraszam cię za to, że zniszczyłam twoją sesję.
- Nie przejmuj. Będą inne sesje, a przecież innej dziewczyny mieć bym nie chciał. Bo kocham tylko ciebie -złączył nasze usta.
- Obiecaj mi, że już się więcej nie pokłócimy o takie rzeczy.
- Obiecuję. To jak może pójdziemy coś zjeść? -zapytał.
- Mam lepszy pomysł.
Złączyłam spowrotem nasze usta, a Suga podniósł mnie i posadził na swoich kolanach.
- Tak bardzo za tobą tęskniłem. Nie wiem jak przeżyłbym bez ciebie.

••••
~Ten oneshot powstał na zamówienie SweetCuteBunny.

Przepraszam za taką dużą przerwę, ale miałam dużo nauki.
Dostałam jeszcze 2 zamówienia, myślę że one także się niedługo pojawią.😘

Kpop OneshotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz