Mark (GOT7) - "Pomyłka"

905 28 2
                                    

Yey! Nareszcie dzwonek, nie mogłabym dłużej wytrzymać na tej matmie. Zapakowałam książki i wyszłam z klasy. Na korytarzu czekała na mnie moja przyjaciółka Kasia. Razem ruszyłyśmy na drugie piętro, gdzie miałyśmy mieć geografię. Jeszcze tylko sześć lekcji i można wyjść z tej szkoły. Szłyśmy przez korytarz i rozmiawiałyśmy o najróżniejszych rzeczach, kiedy spptkałyśmy w pół drogi mojego brata Rockiego i chłopaka Kasi, Eunwoo.
- Co macie teraz dziewczyny? -zapytał Eunwoo i objął Kasie.
- Geografię. A wy? -zapytałam.
- Wf -odparł Rocky.
- A gdzie jest Mark i Moonbin? -zapytałam.
- Na drugim piętrze -odparł Eunwoo.
- Okej dzięki. To my lecimy -powiedziałam i ruszyłam z Kasią na drugiem piętro, a chłopcy ruszyli w drugą stronę.
Szłyśmy korytarzem, gdy zauważyłyśmy jak Moonbin i Mark się o coś kłócą. Podeszłyśmy do nich i od razu stanęłam między nimi.
- Co wy robicie? -zapytałam patrząc raz na jednego raz na drugiego.
- On naskoczył na mnie nawet nie wiem dlaczego -odparł Mark wskazując na Moonbin'a.
- Nie wiesz dlaczego?! To ja ci powiem dlaczego. Obgadywałeś moją siostrę za jej plecami!
- Ja nic takiego nie robiłem! Wręcz przeciwnie ja ją broniłem.
- Naprawdę broniłeś mnie? -zapytałam odwracając się do Marka.
- Tak, broniłem cię przed tymi dupkami, co próbowali cię obrażać.
- Aw! To słodkie. Dziękuje ci -pocałowałam go w policzek.
Odwróciłam się w stronę brata. On tylko jeszcze raz spojrzał na Marka, ominął nas i poszedł.
Mark odprowadził nas pod klasę i poszedł przed siebie.
Lekcje okropnie nam się dłużyły, ale kiedy tylko się skończyły odetchnęłyśmy z ulgą.

- Jak myślisz dlaczego Moonbin jest taki cięty na Marka? -zapytała mnie Kasia w drodze do domu.
- Nie mam pojęcia. Może po prostu jest zazrdosny, bo więcej czasu spędzam z Markiem, a nie z nim -od dawna się nad tym zastanawiam.

Następnego dnia Kasia strasznie wcześnie wyszła ze szkoły, zapytałam się dlaczego, ale ona odparła tylko, że ma coś ważnego do zrobiania. Wczoraj też bardzo długo z kimś pisała. Eh po co się martwię, pewnie to znowu Eunwoo.

Wyszłam z domu. Do szkoły nie miałam wcale tak daleko, może jakieś pół godziny.
Gdy byłam już w szkole bardzo się zdźiwiłam. Myślałam, że Kasia albo moi bracia mnie przywitają tak jak zawsze, ale nawet ich nie spotkałam. Ale gdy przechodziłam korytarzem zauważyłam idącego Eunwoo. Od razu do niego podeszłam.
- Hejka Eunwoo.
- Hej Wiki. Co tam u ciebie? Nie widziałaś Kasi? -zapytał mnie co bardzo mnie zdźiwiło.
- Nie. Dzisiaj bardo wcześnie wyszła do szkoły. Myślałam, że to dlatego że macie się spotkać, czy coś -odparłam.
- Nie. Ja od wczoraj się z nią nie widziałem.
- No nic, pewnie za chwilę się znajdzie.
- Napewno. Dobra ja muszę już iść. Pa.
- Pa.
Ruszyłam do klasy, bo zadzwonił dzwonek. Zaraz po mnie przyszła Kasia. Zapytałam się jej, gdzie była, ale odpowiedział, że powie mi później. Przez całą lekcję była jakaś taka nieobecna. Ciągle nad czymś się zastanawiała.
Kiedy tylko zadzwonił dzwonek na przerwę, od razu Kasia się spakowała i wybiegła. Wybiegłam za nią, ale nie zauważyłam gdzie poszła. Gdzie ona się tak śpieszyła?
Gdy wyszłam na zewnątrz, zauważyłam ją z moimi braćmi. Rozmawiali o czymś. Podeszłam do nich, a oni od razu zmienili temat.

- Hejka, o czym rozmawiacie? -zapytałam.
- A no wiesz o....zbliżającej się imprezie -odparł Rocky. Wiedziałam, że coś kręcą, ale nie chiałam ich wypytywać, bo wiedziałam że i tak nic mi nie powiedzą.

Kiedy lekcje wreszcie się skończyły, miałam zamiar tak jak zwykle wracać razem z Kasią, ale jej znowu coś wypadło i powiedziała, że wróci później. Co oni wszyscy knują?
Kiedy wróciła od razu poszła do swojego pokoju i nawet ze mną nie rozmawiała. Czy ja jej coś zrobiłam?

Gdy rano wychodziłam do szkoły także jej nie zastałam. Pewnie znowu musiała wcześniej wyjść.
I po raz kolejny musiałam iść sama do szkoły.
Ale na moje szczęście tuż przed szkołą spotkałam mojego kochanego chłopaka Marka. Podszedł do mnie, pocałował mnie w policzek i przytulił. Staliśmy tak chwilę, gdy w pewnej chwili ktoś nas od siebie odsunął. Zobaczyłam zdenerwowanego Moonbina i Rockiego. Moonbin od razu przywalił Markowi w twarz. Mark upadł na ziemię, a Moonbin od razu do niego podszedł. Próbowałam go powstrzymać, ale Rocky mnie przytrzymał.
- Jak śmiesz zdradzać moją siostrę? -zapytał Moonbin i znowu uderzył Marka w twarz.
- Że co ja nigdy bum jej nie zdradził -bronił się Mark.
- Jesteś prawdziwym dupkiem i tyle -odparł Rocky.
- Wiemy, że zdradziłeś naszą siostrę. I to z jakimiś dwiema durnymi blondynkami. Jesteś prawdziwym idiotą. Myślałeś, że nikt się nie zorientuje? -powiedział Moonbin i chwycił Marka za kołnierzyk i znowu miał go uderzyć, kiedy przybiegła Kasia.
- Moonbin zostaw go! -krzyknęła.
- No chyba sobie żartujesz! Myślisz, że odpuszczę mu tak łatwo! -odparł.
- To wszystko nie tak -powiedziała i odsunęła chłopaków od siebie.
- A niby jak?! -Moonbin się zdenerwował.
- Czy ktoś może mi w końcu wyjaśnić co tu się dzieje?! -wtrąciłam się.
- Nie możesz z nim być słyszysz! On jest cholernym dupkiem! Zdradził cię, rozumiesz! -powiedział Moonbin.
- Co kurwa?! Ja nigdy jej nie zdradziłem! Ja ją kocham -nadal bronił się Mark.
- On mówi prawdę -powiedziała spokojnie Kasia.
- Kurde chyba sama widziałaś jak wtedy przed szkołą przytulał się z jakąś blondynką -mówił zdeberwowany Moonbin.
- Kurde tobie już chyba do końca odwaliło. To była moja kuzynka i ta druga dziewczyna to pewnie też moja druga kuzynka -tłumaczył Mark.
- I ty myślisz że ci w to uwierzę?! -odparł z pogardą Moonbin.
- On mówi prawdę. Przed chwilą gadałam z tymi dziewczynami. To naprawdę jego kuzynki -odparła Kasia.
- To czemu je przed nami ukrywałeś? -zapytał tym razem Rocky.
- Bo jakbym was sobie przedstawił, to one by pewnie od razu wygadały niespodziankę -powiedział Mark i spojrzał na mnie.
- Jaką niespodziankę? -zapytałam zdziwiona.
- Na naszą roznicę. Chodź to ci pokażę -odparł i wziął mnie za ręke.

Kompletnie zapomniałam, że mamy już kolejną rocznicę. Za bardzo byłam zaciekawiona dlaczego moi bracia tak dziwnie się zachowują.
Mark zabrał mnie do wesołego miasteczka, tam gdzie mieliśmy naszą pierwszą randkę. Było cudownie. A później zabrał mnie na romantyczną kolację...

••••
~Ten oneshot powstał na zamówienie ArohaSolji.

Hejka🤗
Jak wam się podoba oneshot?
Moim zdanie go zniszczyłam.
Ale bardzo cenię wasze zdanie, więc piszcie w komentarzach, co wy o nim myślicie^^
Dostałam jeszcze jedno zamówienie, więc myślę że ono też niedługo się pojawi.

😘😘😘
ARMYJungkook134

Kpop OneshotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz