Suzan czekała już na Ive w ogrodzie. Czekał nawet pan Fumfek, gdyż bardzo lubił jak Iva spędzała czas z Suzan. Gdy dziewczyna siedziała na huśtawce w ogrodzie, pan Fumfek rozpalał grila, ponieważ wujek Stefan zadzwonił ze rownież wpadnie na kolacje.
-Jadą!- krzyknęła Suzan a pan Fumfek podskoczył przy grillu.
Na podjazd wjechał duży biały samochód. Na drzwiach miał namalowane czarne misie. Takie jak dziewczyny namalowały na starym aucie pana Fumfka. Zanim Iva zdążyła wysiąść z samochodu Suzan już zdążyła ją przytulić.
-Suzan! -krzyknęła Iva- Jak sie cieszę!-Suzan nic nie odpowiedziała tylko przytuliła ją mocniej. W tym czasie wujek Stefan z żoną wysiedli z samochodu by przywitać się z panem Fumfkiem.
-To co z tym grillem?😂-powiedział wujek Stefan siadając przy tarasowym stole.
-Juz podaje...-powiedział komicznym głosem pan Fumfek, po czym położył na stole rożne potrawy. Dziewczyny przyszły i usiadły koło pana Fumfka.
Wszyscy zajadali sie potrawami, przy czym długo rozmawiali.
CZYTASZ
Cukierkolalalandia
PoetryTylko na ziemi rozwija się życie, czy na pewno? Czemu wszyscy tak myślą?! A może jest inaczej... A jeśli tak to skąd wiemy ze nie mylimy się tez w innych sparwach, czy magia istnieje? Czy zwierzaki umią mówić? Na wszystkie te pytania znajdziecie odp...