#2

1.8K 81 1
                                    

Calum pov

Gadam z chłopakami o naszym zespole. Myślimy nad nazwą, która będzie łatwa do zapamiętania, ale i wpadająca w ucho. Chcemy, aby każdy kto tą nazwę usłyszy, zapamiętał ją.

Słyszę kroki na schodach, a po chwili w salonie pojawia się Dylan

- Calum zobac co to - chłopiec podał mi kartkę papieru, którą wziąłem i zacząłem czytać

Calum, pewnie ty jako pierwszy przeczytasz ten list. Chcę przekazać, że uciekłam z domu. Mam dość tego jak jestem traktowana. Chyba jedyną osobą której na mnie zależy jest Dylan. Uciekam nie tylko dlatego, że ty i twoi znajomi mi dokuczaliście, ale też dlatego, że dzisiaj przytrafiło mi się coś strasznego. Zostałam zgwałcona w toalecie na stacji benzynowej. Chcę też abyś wiedział, że jak powiedziałeś do mnie "dziwko", zabolało. Nie wiem co teraz zrobię, gdzie pójdę, ale wiem jedno, puki co nie mam zamiaru wracać do domu. Nie wiem czy jeszcze kiedyś się zobaczymy, ale pamiętaj, kocham cię mimo wszystko. I zawsze będziesz zajmował dużą część mojego serca.
Mamo, nigdy nie byłaś idealną matką. Gdy byłam mała miałam nadzieję na to, że przyjdziesz do mojego pokoju i pobawisz się ze mną lalkami. Gdy byłam trochę starsza wierzyłam, że przyjdziesz i z uśmiechem na ustach zapytasz mnie "jak tam w szkole?". Później miałam nadzieję, że mnie przytulisz, potem, że chociaż spojrzysz, a teraz mam nadzieję, że przynajmniej zorientujesz się, że mnie nie ma. Chcę wiedzieć czy cokolwiek zrobisz, aby mnie znaleźć. Mam tylko jedną prośbę do ciebie. Spędzają więcej czasu z Dylan'em. Nie chcę, aby miał tak jak ja, chcę aby przynajmniej on czuł się kochany. Pamiętaj mimo wszystko zawsze będziesz moją mamusią, a ja twoją córeczką. Nawet jeśli się nie zobaczymy.
Tato, mam do ciebie tylko jedno pytanie. Dlaczego tyle pijesz? Krzywdzisz przez to nie tylko siebie, ale i innych, na przykład mnie. Nie wiem czy pamiętasz te chwile, gdy po pijaku przychodziłeś do mojego pokoju i na mnie krzyczałeś. Czasem nawet podniosłeś na mnie rękę. Proszę postaraj się skończyć z tym. Przestań pić i zajmij się rodziną, bo mimo wszystko ona jest najważniejsza.
Może gdy mnie nie będzie, dojdzie do was co robicie. Proszę, zmieńcie się. Kiedyś się jeszcze zobaczymy i mam nadzieję, że wtedy będzie inaczej.
Ps. Przekażcie Dylan'owi, że bardzo go kocham.
Do zobaczenia Lydia.

Moje oczy teraz były wielkości pięcio złotówek. Popatrzyłem na brata i mocno go przytuliłem

- Lydia bardzo cię kocha - powiedziałem patrząc chłopczykowi w oczy

- Ja tes ją kocham. Gdzie ona telaz jest? - zapytał, a mi aż zrobiło się smutno

- Usiądź koło Ash'a, muszę zadzwonić po rodziców

- Cal to my nie będziemy przeszkadzać - zaczął Michael, ale go uciszyłem

- Zostańcie, to was też dotyczy - powiedziałem i wybrałem numer matki

- Słucham?

- Mamo, jedź po tatę i jak najszybciej przyjeżdżaj do domu - po powiedzeniu tego, rozłączyłem się.

Po około 10 minutach w domu pojawili się moi rodzice

- Co się aż tak ważnego stało, że musieliśmy przyjechać? - zapytała poważnym głosem kobieta

- Chodźcie - poszedłem do salonu, a rodzice za mną

- Dobry wieczór - powiedzieli moi przyjaciele, a rodzice tylko skineli głowami

- Siadajcie. To bardzo ważna sprawa. Lydia uciekła z domu i zostawiła list. Jest tam osobna część dla mnie, dla mamy i dla taty. Teraz słuchajcie - zacząłem czytać list od siostry na głos. Odczułem wstyd za to, co robiłem siostrze. To po części moja wina, że uciekła, gdybym mógł cofnąć czas...

Skończyłem czytać i popatrzyłem na wszystkich tu siedzących. Chłopaki kowali przecząco głową, patrząc w podłogę. Tata trzymał rękę mamy, a ona sama miała twarz mokrą od łez i usłyszałem tylko jak cicho szepcze.

- Co myśmy najlepszego zrobili???

Mimo Wszystko~/C.D/1D/5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz