#12

1.3K 44 4
                                    

Uwaga! Zmieniam wiek. Główna bohaterka teraz będzie miała 15 lat, 1D i 5SOS po 17, a Tom 24 (czyli wszyscy starsi o rok). Za chwilę to poprawie we wcześniejszych rozdziałach, ale informuje aby nikt się nie zdziwił. Miłego czytania 😘

- Nie rozumiem, dlaczego pani o to pyta?

- Ponieważ jesteś w ciąży Lydio - w jednej chwili myślałam, że moje serce przestało bić. Nie wierzę, w to, co usłyszałam. Ale chwila, jak to możliwe, przecież ja nigdy nie robiłam tego... chyba że, nie, to niemożliwe, ale jednak. Po moim policzku zaczęły spływać łzy. Kobieta widząc to, objęła mnie mocno.

- Ciii, powiesz co się stało? - zapytała spokojnie kobieta

- Może pani zawołać chłopaków, chcę, aby oni też wiedzieli - mruknęłam cicho. Pielęgniarka od razu wstała i poszła po nich. Gdy tylko weszli, rzucili się na mnie, zamykając moje drobne ciało w grupowym uścisku. Mimowolnie się uśmiechnęłam, ale przypominając sobie rozmowę przebytą chwile temu z kobietą, miną mi zrzedła. Chłopcy mnie puścili i rozsiedli się wygodnie w różnych częściach pomieszczenia.

- Lydio, coś się stało? - zapytał Tom, który jako pierwszy zauważył moje wyschnięte łzy.

- Bo ja... nie dam rady tego powiedzieć - spojrzałam na panią Amelie proszącym wzrokiem. Kobieta westchnęła cicho po czym się odezwała

- Lydia jest w ciąży - spodziewałam się najgorszej reakcji, ale to co zrobili chłopcy całkowicie mnie zdziwiło. Wszyscy mnie przytulali i mówili, że będzie dobrze, a ja im uwierzyłam.

- Jak to się stało? - zapytał po krótkiej ciszy Tom. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam opowiadać.

- Tydzień temu, w dzień moich piętnastych urodzin szłam do kawiarni na babeczkę, czy ciastko - wzruszyłam lekko ramionami i kontynuowałam - po drodze zachciało mi się do toalety. Akurat przechodziłam obok stacji, więc skorzystałam z okazji i tam poszłam. Wychodząc z kabiny zobaczyłam jakiegoś mężczyznę. Pytał jak mam na imię, a jak mu nie odpowiedziałam to powiedział, że się zabawimy - w moich oczach pojawiły się łzy, które zaczęły spływać po lekko zaróżowionych policzkach - próbowałam mu uciec, ale nie dałam rady. Coś mi wstrzyknął i zasnęłam. Gdy się obudziłam, siedziałam w samej bieliźnie na podłodze kabiny - zakończyłam moją historię patrząc na przyjaciół mokrymi oczami.

- Ktoś cię zgwałcił? - zapytał cicho Niall. Nie dałam rady już nic wydusić dlatego jedynie pokiwałam głową.

- Przepraszam, że przerywam, ale musimy zrobić ci badania - powiedziała cicho pielęgniarka przysówając w moją stronę wózek, na którym usiadłam. Kobieta zawiozła mnie na oddział ginekologiczny, gdzie młoda lekarka zaczęła mnie dokładnie badać.

Pół godziny później Meghan (tak kazała na siebie mówić pani ginekolog) zawiozła mnie do mojej sali, gdzie mieli czekać chłopcy. Gdy wchodziłyśmy, pani doktor zatrzymała się. Nie wiedziałam o co chodzi więc odwróciłam się w jej kierunku. Patrzyła na coś z iskierkami w oczach. Szybko poszłam za jej wzrokiem i zobaczyłam Tom'a, który tak samo jak kobieta stał w bezruchu i patrzył w jej oczy. Cicho się zaśmiałam, co spowodowało ocknięcie się z transu przez lekarkę i mojego opiekuna. Wózek na którym siedziałam, zaczął się poruszać, przez co po chwili mogłam wygodnie się ułożyć na szpitalnym łóżku.

- Wszystko jest już dobrze. Jak na piętnastolatkę, jesteś bardzo dzielna - kobieta gładzi mnie po policzku

- Dziękuję, a kiedy będę mogła wyjść? - pytam zaciekawiona

- Jutro rano zrobię ci jeszcze podstawowe badania i jeśli wszystko będzie dobrze, to po trzynastej będziesz mogła odebrać wypis. Tylko musi po ciebie przyjechać dorosły - zerka na Tom'a, który lekko się uśmiecha

- Oczywiście wszyscy po nią przyjedziemy - mówi głębokim głosem

- Dobrze, a teraz idźcie do domu się wyspać. Zobaczymy się jutro. Do zobaczenia chłopaki - mówię i wyganiam ich z mojej sali, po czym patrzę wyczekująco na Meghan. Ona chyba jednak nie rozumie o co mi chodzi bo marszczy brwi. Uśmiecham się do niej i zadaje pytanie, którego chyba się nie spodziewała

- Dlaczego przystanęłaś na widok Tom'a? - kobieta nie odpowiada mi, za to na jej twarz wkrada się rumieniec. Nie mogę się powstrzymać i zaczynam się śmiać.

Mimo Wszystko~/C.D/1D/5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz