18

98 15 0
                                    

*parenaście miesięcy później*

-Julia gdzie butelka asi!- krzyczał mati z innego pokoju ja byłam zajęta zabawianiem małego przemka po akcji z szpitalem i matim minęło trochę czasu michała nie widzieliśmy ani nie słyszeliśmy nic o nim ja urodziłam śliczne dzieciaczki a mati? mati jak mati najlepszy ojciec

-zobacz w szafce- odpowiedziałam a on tylko odkrzykną

-dzięki-w tedy zadzwonił dzwonek nianika przyszła do dzieci tak mieliśmy nianię ale tylko na wyjątkowe sytuacje a taka była w tym tygodniu mamy ślub ja dzisiaj idę obejrzeć i kupić suknie z kubą i jego nową dziewczyną martyną a mati z pucholem idą oglądać garnitury już nie mogę się ślubu doczekać

-dzień dobry dzieci jadły przed chwilą przemek cały czas paskudzi a asia jest spokojna wszystko dla dzieci jest tam gdzie zawsze-powiedziałam do olgi

- dobrze bawcie się dobrze pa-powiedziała niania mimo że u nas pracowała miałam z nią dobre stosunki. Wyszłam z matim z domu i pocałowałam go na pożegnanie bo kuba z dziewczyną już na mnie czekał w aucie u puchol szedł w stronę matiego

-pa misiek-powiedziałam i poleciałam szybko do auta a gdy wsiadłam przywitały mnie miłe spojrzenia kuby i martyny

-no to kierunek salon sukien ślubnych-zaśmiał się kuba a my z martyną już zaczęliśmy wyobrażać sobie sukienkę.

* w salonie*

-a moze ta ? - zapytałam a kuba znowu kręcił nosem martyna go trzepneła lekko w głowe i powiedziała

-jest piękna ale za dużo ozdób spróbuj tą i podała mi już ostatnią do przymierzenia bez zastanowienia wziełam i założyłam ją a gdy wyszłam kubie aż się źrenice powiększyły

-pięknie!-krzykneli oboje a ja się z nimi zgodziłam poszliśmy do kasy kasjerka powiedziała że dobry wybór skasowala a ja zapłaciłam a po chwili wyszliśmy z zapakowaną sukienką. kuba pojechał do chłopaków a ja z martyną postanowiliśmy iść obejrzeć biżuterie

*w sklepie jubilerskim*

-dzień dobry w czym mogę pomóc- zapytała pani przy kasie martyna wszystko  opowiedziała a kasjerka po chwili mi pokazała pare łańcuszków wybraliśmy z białego złota drobne serduszko zwykłe poniewasz noe chciałam jakiś cudów świata taki mi wystarczył po skończonym zakupie wyszliśmy ze sklepu i poszliśmy do domu tam na nas czekali chłopcy martyna usiadła na kolanach kuby a ja matiego dzieciaki spały więc mieliśmy wieczór dla siebie kuba z martyną jeszcze chwilę zostali ale później poszli a my matim spędziliśmy piękny wieczór tylko we dwoje.

*krótkie, Mało dialogów, zero akcji wiem taka część bez sensu ale była mi potrzebna do następnych😉 dzieki za przeczytanie i dobranoc jesliw czytasz to w nocy bądź dzień dobry jak nad ranem no to papa💓💓💓

Przyjaźni Czy Miłość??? lM.Rl & IM.JIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz