untitled part 69

320 105 3
                                    

30.08

,,Więc jednak zadzwoniłem. Do Jimina. Brzmiał na przygnębionego.

Pytałem, czy coś się stało, ale nie chciał mówić przez telefon. No więc umówiliśmy się na tamtym starym placu zabaw. Wziąłem szkicownik, ale nie tylko dlatego, że chciałem porysować. Dokończyłem szkic Yoongiego i chciałem dać go Jiminowi. Cóż, nie spodziewałem się, że jak go zobaczy, to zacznie płakać.

—Jimin?
—Dziękuję, Jungkook.
—Nie ma za co, ej, czemu płaczesz?
—Wydaje mi się, że znasz to uczucie lepiej niż ja.
—Huh? O czym ty bredzisz?
—Taehyung, martwisz się o niego, co?
—...
—Martwię się o Yoongiego.
—Dlaczego?
—Może powiem po prostu, że wpakowali się w kłopoty. Poważne.

Yoongi sprzedaje narkotyki, a to nowość. Choć z całych jego chaotycznych tłumaczeń, łapałem jedynie fragmenty, kiedy mówił, że Tae też się w to wplątał, ma długi i ktoś może mu zagrażać. Siedzieliśmy tam kilka godzin i prawdopodobnie spotkamy się też jutro, jeśli Taehyung i Min nadal nie będą mieli czasu. 

Och, Jimin pochwalił mój szkic i bardzo się cieszył. Nie wiem, ale wydaje mi się, że Yoongi znaczy dla niego tyle co Kim dla mnie. Nawet mi zachciało się teraz płakać."

Broken being; vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz