Parawany

746 74 36
                                    

Gdy Grażynie udało się odciągnąć Janusza od tamtego murzyna, poszli na plażę. A tam wszędzie były parawany! Każdy chciał dla siebie przynajmniej kawałka plaży. Janusz i Grażyna zaczęli się zastanawiać, czy w ogóle znajdą miejsce dla siebie. I wtedy zobaczyli! Skrawek piasku tuż przy morzu nie był zajęty przez nikogo. Szybko pobiegli w tamtą stronę i zastawili swój teren parawanem.

Wtedy dostrzegli coś strasznego. A mianowicie tuż pod ich stopami roiło się od krabów!

— Aaa! Grażyna! Uciekamy! — wrzasnął Janusz. Zanim kraby zdążyły ich uszczypnąć, oni pozbierali swoje rzeczy, w tym parawan, i pobiegli gdzie pieprz rośnie.

Nie zauważyli niestety, że naprzeciw nich idzie grupka nastolatków. Rozpędzili się tak mocno, że aż na nich wpadli.

— Aua! — wrzasnęli wszyscy, gdy upadli w piach.

— Wbijasz mi łokieć w biodro! — krzyknął ktoś.

— A ty mi wpychasz nogę do ust! — odgryzła się inna osoba.

Janusz i Grażyna powoli wstali, otrzepując się z zalegających wszędzie ziarenek. To samo zrobili ludzie, na których wpadło małżeństwo.

— Chcecie nas pozabijać?! — krzyknął jeden z członków tej grupki. Janusz spojrzał na niego i ogarnął go szok. To przecież był...

— Seba, w życiu nie chciałbym cię zabić! — zawołał mężczyzna na widok syna.

— Ale nas to już tak? — spytała blondyna stojąca tuż obok Seby.

— Nie, nie — odparła Grażyna. — My uciekaliśmy przed krabami. Jeszcze by nas uszczypnęły!

— Przed krabami? To gdzie wyście poleźli?

— No, tuż przy morzu był taki ładny fragmencik wolnej przestrzeni, więc rozstawiliśmy tam parawan... — przyznała cicho matka Seby.

— Ale wiecie, że to pewnie było omijane przez wszystkich Wybrzeże Krabów, tak? — powiedziała ta blondyna, która odezwała się już wcześniej. — Nie dziwcie się, że ludzie omijali to miejsce szerokim łukiem.

Janusz uznał, że dziewczyna mogła mieć rację. Co prawda nie lubił przyznawać ludziom racji, ale tym razem uznał, że dla własnego bezpieczeństwa uwierzy blondynie i ani on, ani Grażyna nie będą się zapuszczać na Wybrzeże Krabów. Wykąpią się za to w hotelowym basenie, a potem będą niszczyć skórę w solarium.

Tak więc zrobili i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞

Tak, specjalnie dla JanusziGrazyna ruszyłam ZUPĘ i napisałam nexta. Bądźcie mi wdzięczni! XD

Bardzo by mi pomogło, gdybyście podsyłali mi memy, na których podstawie mogłabym napisać coś jeszcze o Januszu B)

Z życia JanuszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz