-4-

2.2K 101 11
                                    

Po około godzinie byłem w domu, ponieważ po drodze podjechałem jeszcze do starbucksa po jakieś ciastko z kawą. 

Już wchodziłem do domu, ale było dziwnie cicho, coś mi nie pasowało więc poszedłem do kuchni nalać sobie wody do szklanki. Kiedy już wypiłem, poszedłem do łazienki odświeżyć się.

* Pov. Sylvia

Znowu to samo, dzień w dzień gwałt, wyzwiska... nie daję rady.

Nie chcę wciągać w to Luka, dlatego wolę mu nie odpisywać i nie kontaktować się z nim. Wiem że to nie najlepsze rozwiązanie ale nie chcę aby coś mu się stało przez Duka, ponieważ już go trochę znam i wiem na co go stać.

Od Luke:

Hej Sylvia :D

Od Luke:  

Sylvia proszę odezwij się!

Od Luke: 

Kurwa jak nie odpiszesz w ciągu 10 minut to coś zrobię komuś.

Od Luke: 

Prześlij mi tą jebaną kropkę, że żyjesz!

 Od Luke:

Tak chcesz ze mną grać? Okey

Od Luke: 

Sylvia, wiem że się boisz, ale odpisz proszę Cię. 

Cały czas mi spamował, ale musiałam go chronić, nie chciałam tego ale musiałam, inaczej było by po nim.

* Pov. Luke

Kurwa, tak pogrywa? Okey. Wkurwiony położyłem się spać ponieważ byłem zmęczony całą tą podróżą.

*ok. 3 godziny później

Szybko wstałem ponieważ usłyszałem huk z dołu, chyba z salonu. Pewnie chłopaki wrócili.

Zszedłem na dół i zauważyłem chłopaków grających na PlayStation w fifę. Byli tak zafascynowani grą że mnie nie widzieli, dlatego do nich podszedłem 

- Kurwa, pojeby co odpierdalacie!?!?!?!?!?! Krzyknąłem xD a oni aż podskoczyli na tej kanapie xD

- Ooooo....!!!! Siema Luke! W końcu wróciłeś, jak się bawiłeś?

- Nie za bardzo, ale okey, fajnie że pytasz... Powiedziałem lekko wkurwiony przez sytuację z Sylvią.

- Czemu taki wkurwiony?? Zapytał Michael

- Nie ważne...

*Pov. Ashton

Kurwa, dobra teraz im powiem jak jesteśmy wszyscy.

- Kurwa, słuchać mnie!!!!

- No gadaj i nie drzyj tej japy.... słychać Cię chyba w Szwecji tak się drzesz. Powiedział lekko podkurwiony Luke.

- No bo... jak to powiedzieć...

- Normalnie. Powiedzieli wszyscy chórkiem, co śmiesznie zabrzmiało.

- Dobra kurwa xD a tak na poważnie, to mam.... siostrę, w sumie miałem... :( poleciała mi samotna łza, którą szybko wytarłem aby reszta nie widziała, ale chyba się nie udało, ponieważ każdy się do mnie przytulił i powstał taki duuuuży niedźwiedzi uścisk.

- Ale jak? Masz siostrę? Czemu nam nie powiedziałeś o tym?

- Ponieważ nie chciałem! Okey!?

- Dobra, dobra rozumiem, nie chcesz aby była sławna...  xD

- Już kurwa wolę żeby była sławna, niż żeby jej nie było ze mną.

- Jak to nie ma jej z tobą? miała wypadek, jest w lepszym miejscu? Zapytali się zszokowani.

- Nie, i chyba nie. Ma na imię Sylvia, gdy miała 6 lat poszła do szkoły, miała wrócić na piechotę jak zawsze, ale nigdy nie wróciła i nie wiem gdzie ona może być, teraz ma 17 lat. Tyle lat jej nie widziałem.

- O Kurwa!!!!!!!!!!!!! Krzyknął wystraszony Luke.

- Co ty tak kurwa się wydzierasz?

- No bo patrz na to zdjęcie! Nie przypomina Ci ona kogoś?!! Wrzasnął Luke

- W sumie nie wiem czy to ona, tyle lat jej już nie widziałem, a wiesz jak ma na nazwisko??? i skąd masz jej zdjęcie??? Spytałem się smutno, byłem pewny na 80% że to ona, a jak by miała jeszcze na nazwisko Irwin to był bym przekonany w 100% że to ona

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- W sumie nie wiem czy to ona, tyle lat jej już nie widziałem, a wiesz jak ma na nazwisko??? i skąd masz jej zdjęcie??? Spytałem się smutno, byłem pewny na 80% że to ona, a jak by miała jeszcze na nazwisko Irwin to był bym przekonany w 100% że to ona.

- Kurwa zrobiłem jej jak byłem w Szwecji, ona robi za dziwkę! i powiedziała mi tą samą historię co ty!! Kurwa Ash! Ona była gwałcona już gdy miała 9 lat!! i mam do niej numer ale mi nie odpisuje!!! Więc nie wiem czy mi napisze jak ma na nazwisko.

- Musimy ją z tego gówna jak najszybciej wyciągnąć! Krzyknęli razem Michael i Calum.

Mnie zatkało, nie mogłem nic z siebie wydusić.

* Pov. Sylvia

Siedziałam w moim małym więzieniu... Gdy nagle przyszedł do mnie Duk, nie wytrzymałam już. Zaczęłam na niego krzyczeć, kopać bić.... robić cokolwiek aby go zranić. Może mam trochę siły w sobie ale nic mi to nie dawało, ponieważ on był silniejszy,a ja? Ja nie jadłam nic od 5 dni.

Zaczął na mnie krzyczeć, walnął mnie w twarz. Po chwili gdy opadłam na ziemię ze zmęczenia on rzucił mną na łóżko jak szmacianą lalkę.

Zaczął mnie rozbierać, ja chociaż nie miałam sił na nic, próbowałam się uwolnić, ale znów dostałam w twarz i ryknął abym była posłuszna, już nic więcej nie robiłam. Leżałam jak najgorsza szmata i mu się dawałam, ponieważ nie miałam jak uciec z jego uścisku.

Uprowadzona /5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz