Rozdział 26

1.1K 67 10
                                    


-Harry...-przerwałam ciszę.-Ja nie chciałam wtrącać się w wasz związek...

-I nie wtrąciłaś się, tylko...

-Tylko zrobiłam coś, czego nie powinnam-przerwałam.

-Czyli żałujesz?

-N-n...Nie-prawie krzyknęłam.

-Przepraszam-szepnął.

-Ale za co?

-Że musiałaś cały czas tak cierpieć i to wszystko była moja wina...

-Nie prawda, powinnam była wcześniej ci powiedzieć albo po prostu też wyjechać jak najdalej stąd!

-Co ty opowiadasz-powiedział pytająco.

-Żałuję, że wyjechałem, że cię zostawiłem...-dodał po chwili.-Ciągle myślałem o tobie, zastanawiałem się czy masz kogoś...

-Nie mam, bo ciągle o tobie myślę-przerwałam mu.-Nie potrafiłam tak nagle znaleźć sobie kogoś, kogo i tak nie umiałabym pokochać.

Nic nie odpowiedział, tylko przytulił mnie mocno. Staliśmy tak w ciszy.

-Co teraz będzie?-zapytałam.

-Jakoś będzie-pocałował mnie w czubek głowy.

-A co z twoim ślubem?-zapytałam nieśmiało.-Bo kochasz Ginny?

-Miona, do Ginny nie czuję tego, co do ciebie. A o ślub się nie martw, coś się wymyśli.

-Czuję się winna...

-To nie twoja wina, ja po prostu pogubiłem się w tym wszystkim, ale będzie dobrze.

Przytuliłam go mocniej.

Tak szczerze, nie czuję się winna, dobrze, że powiedziałam o wszystkim Harry'emu...
A z Ginny na pewno wygram! Tylko muszę coś wymyśleć, coś żeby jej dokuczyć, ale żeby nie było zbyt złe.

-Muszę ci coś powiedzieć, a powinienem wcześniej-zaczął patrząc się w moje oczy.

-Miona...

Ten piękny moment przerwała Ginny.
Jak oparzeni odsunęliśmy się od siebie.

-Witaj, Harry!-krzyknęła podchodząc do niego, jak zwykle chciała go pocałować, ale coś nie wyszło.

On jest mój!

-Ginny, po co tu przychodzisz?-zapytał.-Wiesz, że tu pracuję i nie mogę zbytnio gadać...

-Chciałam cię zobaczyć, usłyszeć twój głos i pocałować...-urwała, pewnie myśląc, że ją zaraz pocałuje.

-Widzisz mnie i słyszysz, możesz już iść. Wiesz, że nie lubie wizyt w pracy...

-Oj, przepraszam... Hermiona mówiła ci, że mam już parę rzeczy kupionych na nasz ślub?

-Tak? Cudownie...-westchnął cicho.

-Dobrze, już idę...Ale pamiętaj, że tęsknię!

I już jej nie było...

Czuję się szczęśliwa, że powiedziałam w końcu, że odwzajemnia je, ale z drugiej jednak strony...

-Miałeś pracować-zaśmiałam się lekko.

-Przecież rozmawiam z szefową...-uśmiechnął się.

-Miona, muszę ci to w końcu powiedzieć...

-Co?-zapytałam, a jednak czułam niecierpliwość w moim głosie.

-...

******************************
Hejo 😘
Co powie Harry? 😍
Taki sobie wyszedł... 😶
Sami oceńcie 😘
Czekam na komki i gwiazdki 😍
💖Pozdrawiam💖

Trouble || HP || HarrmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz